Cześć przerażona,
bądź dobrej myśli, nie obędzie się bez bólu pooperacyjnego, ale Twój komfort życia za kilka miesięcy powinien znacznie się poprawić. Od mojej operacji minęły prawie dwa lata, dziś uważam, że to było najlepsze co mogłam zrobić dla siebie. Miałam długie, wyniszczające miesięczki, ciągnęły się nawet 10 dni, a były tak intensywne, że bałam się ciągle, że "przemoknę", wyniki miałam tak słabe, że musiałam mieć przetaczaną krew - teraz już nie mam okresu i jestem tym zachwycona
Anemia powodowała moje osłabienie, rozdrażnienie, podatność na stresy i smutne myśli, nie mówiąc już o włosach i paznokciach... Teraz nie mam problemów z nastrojem, mam się dobrze, jestem po prostu zdrowa
Przez moje duże mięśniaki brzuch miałam jak kobieta w połowie ciąży, musiałam nosić szerokie maskujące bluzki i miałam mało zapału do ćwiczeń, przez to wszystko przybyło mi kilka kilogramów... Teraz jestem zdrowa, brzuszek wrócił do normy i jestem aktywniejsza
Duża macica mięśniakowata uciskała na pęcherz moczowy i nawet moczowody, bardzo często musiałam chodzić do toalety... Teraz jest wszystko w normie
Podsumowując - nigdy nie żałowałam, że poddałam się operacji, bałam się oczywiście też, bo to była moja pierwsza opercja w życiu, poza tym nie wiedziałam, jak to na mnie wszystko wpłynie... Jak się okazało, ta operacja przywróciła mi zdrowie i dobre samopoczucie
I pamiętaj, to nie macica stanowi o naszej kobiecości, wszystko jest w naszej głowie
Trzymaj się, w razie czego pisz, pytaj, tu otrzymasz od Syrenek najlepsze informacje i wsparcie. I po operacji nie hojrakuj, nie rumakuj, niech się wszystko dobrze zagoi
Pozdrawiam