Dziękuję za każde słowo!
Ismena mieszkam w powiecie nowodworskim, więc do pracy trasą około 40 minut moim tempem.
No właśnie ta Biedronka to głównie pod kątem dzieci jest, jedno ma 8 lat drugie 13 lat, więc bądź co bądź to Kubusie jeszcze, a możliwość pracy na zmiany, a także wolne dni w tygodniu wydają się idealne, w weekendy mąż będzie "mamował" na cały etat.
Takie życie, faktem jest że lepiej być młodym, bogatym i zdrowym, ale nie wszystkim to dane.
Trza se radzić, powiedział góral i zrobił sznurówki z dżdżownicy.
W czasach przed dziećmi pracowałam w Warszawie i faktycznie cały dzień poza domem to nie jest sposób na rodzinę.
Krysia podczytuję Twój wątek, wiec przede wszystkim duuuuuuuużo zdrowia i pogody ducha. Będzie dobrze, bo musi - jak sama powiedziałaś!
Decyzja o powrocie do pracy przemyślana dogłębnie, chociaż zła wróżka Ekonomia maczała w niej swe zachłanne paluchy. Natomiast decyzja o Biedronce przemyślana bardzo dokładnie, wszystkie za i przeciw przeanalizowane, i mimo że jestem dobrze poinformowaną optymistką, to zawsze jest światełko, że będzie zgrany zespół, który wynagrodzi ciężką pracę.
Pozdrawiam, jeszcze raz dziękuję i miłej niedzieli życzę.