Stynka napisał(a):"Pietruszkę naciową i koperek mroziłam jak leci" - ja też. Można zamrozić zalane wodą w kostkach na lód (także bazylię, rozmaryn, lubczyk i inne zioła)
Fasolka blanszowana albo podgotowana w rosołku i wraz z nim zamrożona (na zupę idealnie!)
Pomidory - zamrożone kroiłam w plasterki np. na pizze czy do zapiekanki. Po rozmrożeniu są rozciapciane.
Marchew, seler, pietruszkę plus magii lub lubczyk - w kawałkach na rosół czy wywar w paczuszkach.
Teściowa trze na grubych oczkach marchew, seler, pietruszkę - paczuszki na zupę jarzynową.
Botwinka, kalarepa i inne zielone nacie np. seleru - krojone i zamrażane na sucho.
Ogórki zielone potarte, jak na mizerię i zamrożone w woreczkach (można odlać nadmiar soku/wody).
Jeśli jest nadmiar kiszonych ogórków kiszonych, które nadają się "tylko na zupę", to też można potrzeć i zamrozić. Mimo soli zamarzają.
świetna sprawa z pomysłem na pomidory na pizzę, a można z mrożonych zrobić sos? bo ja z taką myślą je mroziłam.
o świetny pomysł z tymi ogórami na zupę
A próbowałaś może mrozić szparagi?