Agulo kochana, przede wszystkim - nie wstydź się mówić lekarzowi o swoich problemach! To całkiem oczywista bolączka po naszych operacjach. Gorsze jest to (co mnie strasznie irytuje), że lekarze zwykle uważają, że to jakaś blokada w naszej głowie, bo cała reszta jest w porządku. i radź sobie sama, mh. Ja moge Ci opowiedzieć moją historię: też na początku seks był ogrmnym dla mnie problemem. Zero chęci, ogólne przygnębienie, zmaganie się z menopauzą a jak już się zmusiłam, to coś tam bolało, szczypało i w ogóle było do d... itd. Zauważyłam jednak, że sam dotyk, nawet taki aseksualny jak np. glaskanie po plecach czy nawet po wierzchu dłoni sprawiał mi przyjemność. Poprosiłam męża, by poszedł w tę stronę. Ponadto - ponieważ mężowi nie zawsze się chciało - zaczęłam chodzić na masaże. Oczywiście nie żadne erotyczne, tylko takie standardowe
Bardzo mi to pomogło. Więc to może jest kwetsia naszej blokady w głowie i trzeba się po prostu odpowiednio się zrelaksować? Ja libido mam ciągle nijakie, ale poruszam swoją wyobraźnie, coś tam obejrzę
i jest ok . Ah, no i trzeba też zadbać o odpowiednie nawilżenie. Ja regularnie stosuje globulki (Mucovagin czy Cicatridina) plus żele nawilżające. Uściski