Forum nie zastępuje lekarza. Nie traktuj rad jako diagnozy.
Diara napisał(a):Nie chcę tu udzielać rad, bo nie jestem w stałym związku, ale ... czy nie za bardzo napędzasz sobie sama stracha oczekując od razu fajerwerków, na wszystko potrzeba czasu ... a tak na marginesie, dla przypomnienia - w trakcie tych naszych operacji przecież nie usunięto nam łechtaczki ani stref erogennych na całym ciele ...
Wszystko działa prawidłowo i to bez czekania na pozwolenie lekarza. Może warto od tego tylko zacząć a nie od razu od pełnego stosunku. Przecież jest tyle możliwości. Mnie zabrakło macicy, ale odczuwanie innymi zakończeniami nerwowymi mam jakby nasilone ( wrażliwsze dłonie, kark) a na filmach (i wcale nie mam na myśli filmów nieprzyzwoitych) podniecam się jak nigdy, więc racja jest chyba w tym, że udany seks to nie tylko macica i pochwa ...
Zestresowanemu facetowi penis nie stanie, a przecież my niczym się od nich nie różnimy, warto o tym pamiętać i samej sobie trochę odpuścić.
77martita napisał(a):Hej dziewczyny ja to juz wcale się nie będe wypowiadac na ten temat:) operacje miałam 5 sierpnia a na wspołżycie jeszcze sie nie
zdeydowałam.Mam taką blokade że nie potrafię jej pokonać raczej nauczyłam się juz z nią żyć
vika45 napisał(a):Kobieto, dużo tracisz przełam się, szkoda marnować czasu.Jesteś młoda bo ja to już moher/ ostatnio mi tak gówniarz przypalił w tramwaju/ ale się jeszcze chce
Powrót do Współżycie po usunieciu macicy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości