To moje pierwsze logowanie na forum.Zawsze dużo czytałam i podziwiałam jak bardzo się wspieracie i troszczycie o siebie.Teraz wiem jakie to wszystko jest ważne dlatego postanowiłam napisać .Moja diagnoza na dzien dzisiejszy to rak szyjki macicy 1B1.W czerwcu a dokładnie 10 bede miała przeprowadzoną operację radykalna.Co dalej nie wiem ale prawdopodobnie leczenie uzupełniajace czyli radioterapia.
Witaj, nic nie jest pewne-dopiero pooperacyjny hispat zadecyduje. Moja mama trafiła na stół z rakiem a zakończyła z czystą kartą zaleceń Nie martw się na zapas. Teraz trzeba wyciąć gada! Napisz coś więcej o sobie i o swojej chorobie
Masz rację, że to hispat po operacji jest wyznacznikiem dalszego leczenia .Moja droga do diagnozy zaczęła sie w styczniu kiedy to nie mogłam wytrzymać z bólu brzucha a jeszcze bardziej z bólu pleców.Najpierw internista zapalenie pęcherza a ból dalej nie przechodził.Kolejny krok gin i tu się potoczyło bardzo szybko w ciągu miesiąca cytologia Cin 3(koloposkopia i wycinki potwierdziły podejrzenia).Tutaj konieczny był rezonans i mamy odpowiedz guz 34 mm .Lekarz miał wątpliwosci czy to będzie operacyjne .Teraz jestem juz po konsylium i wiem że operacja sie odbędzie.To pierwsza operacja w moim życiu ma być radykalna z tego co mówiono na konsylium.
Dobrze,że poszło szybko.Poczytaj, tu dziewczyny różnymi drogami docierały na stół.Poczytaj, też o poradach pooperacyjnych. Nie damy Ci zginąć, nasze wariatkowo leczy metodami niekonwencjonalnymi. Zaraz dziewczyny tu dotrą, tylko z niedzielnych wojaży powrócą.
Witaj Beatko chociaż w nienajlepszych okolicznościach. Będziemy razem z Tobą w tych niełatwych dla Ciebie chwilach ! trzymam kciuki za powodzenie Twojego leczenia
Beto i ja Cię witam w naszym gronie Oczywiście pokoik juz masz swój , więc rozgość się wygodnie i możesz przyjmować gości Mam nadzieję, że będzie Ci z nami dobrze i łatwiej będzie przetrwać najbliższe dni i kolejne po nich następujące Trzymaj się dzielnie jak wszystkie nasze Syrenki, a dasz radę
Betko i ja na dzień dobry zajrzałam do Ciebie bardzo mi przykro że znowu taka młodziutka dziewczyna trafia do nas z problemami ale choroba nie wybiera, nie liczy się wiek. W każdym razie nie damy Ci zginąć, ani zapłakać się - bo łzy też pewnie w którymś momencie się pojawią. To bardzo duży stres, ale i walka o życie, o lepsze życie. Tutaj ani przez chwilę nie będziesz sama, razem przez to przejdziemy. Głowa do góry. Operację będziesz miała w moje imieniny-będę myślami z Tobą
A teraz czytaj i pisz, pisz i czytaj. Tak przygotowana przebrniesz z poślizgiem przez najwieksze trudności
Powód operacji, zabiegu: obfite miesiączki, niedokrwistość z niedoboru żelaza i kwasu foliowego, mięśniaki
Zakres operacji: amputacja trzonu macicy z jajowodami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Najpierw Orgametril potem Activelle w celu całkowitego wyeliminowania miesiączek - po 4 mies.brak zadowalających efektow. po operacji nic nie biore
Witaj Betko Wszystkie trafiamy tu w przykrych i traumatycznych chwilach,ale staramy się wspierać i pomagać,więc tutaj nie zginiesz Ja trafiłam na stół z nowotworem zlośliwym ,a wyszłam bez zaleceń radio czy chemioterapii,więc z góry staraj się nie zakładać scenariusza(wiem wiem łatwo pisać ,a do głowy czarne myśli napływają zewsząd :/ Napisz trochę wiecej o sobie
I ja Cię witam Beatko wiem co czujesz ale nie zamartwiaj się na zapas,u mnie przed operacją też było G2 a po operacji wynik HP G 1 i obeszło się bez leczenia.Tobie też tego życzę,tutaj dostaniesz wsparcie od kazdej z nas...trzymaj się dzielnie
Witam , i dziękuje z całego serca za tak miłe powitanie.Każde słowa otuchy i wsparcia w tym czasie są bardzo ważne .Staram się optymistycznie zmierzać do przodu i ciesze się gdy mogę przeczytać wasze historie zakończone pozytywnie. Poinformowano mnie na konsylium o terminie operacji 10.06.2015 ,jeśli mogę mieć pytanie czy któraś z Was miała operacje w dniu przyjęcia do szpitala czy miało to miejsce dnia następnego.
Betko już samo przyjęcie na oddział jest czasochłonne, a trzeba jeszcze przejść badania i często jeszcze anestezjolog . Lewatywy, zakladanie wenflonów, golenie itd. Troszkę jest przygotowań przed operacją
I z każda chwilą jestem mądrzejsza a zarazem zachłanna na każde informacje związane z czasem oczekiwania i samym pobytem w szpitalu. Głęboko wierzę w niekonwencjonalne metody o których pisze vika45 dlatego 10 dni przed operacja trafiłam tutaj aby trochę się podleczyć potem medycyna i leczenie uzupełniające z Wami .
Betko tu jest taki dział http://syrenki.net/viewforum.php?f=6 w ktorym są niezbedne informacje , o których dobrze wiedzieć przed operacją, więc goraco polecam
Betko Witam Ciebie i ja bardzo gorąco trzymam kciuki za powodzenie operacji i żeby wyniki były dobre, no a teraz dużo siły i odporności psychicznej. Zaglądaj do nas często, najczęściej jak możesz i pytaj o co tylko chcesz ... tak żeby żadne pytanie w głowie nie pozostało bez odpowiedzi takiej czy innej. Tutaj zawsze ktoś jest i jeśli nawet nie pomoże to pocieszy, trzymaj się kobietko
Dobrze ,że do nas trafiłaś. Jest tu sporo kobietek,każda z jakimś doświadczeniem, czytaj ,pytaj a my postaramy się pomóc i będziemy Cię wspierać. Pozdrawiam. :