Marzenko kochana, to normalne po usłyszeniu takiej diagnozy, ale uwierz mi, że najgorsze są pierwsze dni, potem zaczynasz podchodzić do wszystkiego konkretnie biorąc się za bary z chorobą i z każdym dniem jest coraz łatwiej
Masz kochajacego męża, on będzie dla Ciebie nalepszym wsparciem, choć dziś jest załamany tak samo jak Ty
A przede wszystkim masz nas
Tutaj znajdziesz przykłady na to, że można wygrać z chorobą i wrócić do normalnego życia
Czasem wracamy do tego samego zajecia, czasem do innego, ale życie ułoży się z pewnoscia dla Twojego dobra
Nie tylko mamy tu wyleczone Syrenki, ale też mamy
Aniołeczka pracującego w tym samym zawodzie co Ty
Z pewnością Cię odnajdzie i przytuli tak samo jak my
Teraz już wytrzyj oczka, przytul męża i powiedz, żeby się nie zamartwial, z nami dacie radę oboje
Wpadaj, pisz, rozmawiaj z nami, będzie Ci o wiele łatwiej Ci przejść przez to wszystko, zapewniam
Nasze modlitewne wsparcie też będzie Ci pomocne
Ze swej strony zapewniam , że będę Cię wspierała