Kochane siostrzyczki jest ok
wczoraj nie bardzo miałam czas bo po badaniach
szybki prysznic w domu i do sali na wesele ,niestety do kościółka
nie zdążyłam ,ale młodzi mi wybaczyli ,wiedza ,że byłam chora i muszę
jezdzić na badania co 3-4 mc ,teraz pierwszy raz mam badanie za pół roku
więc w styczniu znowu strach ,ale z Wami kochane jakoś daję rade
dziękuje jeszcze raz za trzymane kciuki