Forum nie zastępuje lekarza. Nie traktuj rad jako diagnozy.
KaSta napisał(a):Drogie moje, ściskam Was Siostrzyczki .
Już wiem, dlaczego jestem taka niedospana . Przez moją kotkę. Od świtu biega i jęczy, żeby ją wypuścić, czasem po dobroci chce wymusić wstawanie, więc wskakuje , przytula się, mruczy, ugniata... a to wszystko dzieje się godzinę przed budzikiem . Jak nic nie wskóra idzie spać, czasem uda mi sie jeszcze kimnąć .
Czyli przyczyną mojego niewyspania jest menda... ale nie meno-menda tylko kocia menda
KaSta napisał(a):Anitko, właściwie to uderzenia gorąca miałam przez 2 dni po operacji jeszcze w szpitalu, potem mi przeszło. Ze spaniem jest tak sobie, ale zawsze tak miałam. Zasadniczo jestem niedospana. Coś tam zawsze pobolewa, w końcu 50 stuknęła . Przecież gwarancja do 40stki. . Te różne dolegliwości nie są aż tak absorbujące na codzień, więc da się żyć
Ja przestałam miesiączkować (tak się wtedy wydawało) parę lat temu i nie odczuwałam objawów mendy. Po 2 latach krwawienie powrociło, ale nieregularne, czasem nawet obfite. A to nie była miesiaczka tylko skorupiak....
Dzięki Anitko, Dobra Duszko, za troskę. Rzeczywiście raczej jestem z tych, co się mało skarżą.
Serdeczności Droga
KaSta napisał(a):Drogie, dzisiaj miałam szpitalno - lekarski dzień. Najpierw z mamą, a potem ze mną. Byłam u lekarza rehabilit. z moim zdrętwiałym miejscem na udzie. Jednak nie mogą mi zaproponować żadnej terapii/rehabilitacji. Nerwy muszą sie zregenerować i tego nie da się rehabilitowac. Musi samo sie odnowić. Nie powoduje ograniczenia ruchów, wiec można poczekać. Jak za jakiś czas nie bedzie poprawy albo pogorszenie stanu to mam przyjść, żeby szukać przyczyny. Może od kręgosłupa?
Czyli najczęstsza terapia: czekanie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości