Kochane
Przepraszam, że dopiero teraz cokolwiek piszę, ale trochę u mnie się dzieje...
Od początku...
Pielenie w ogródku nie jest wskazane przez ok. pół roku. Pozycja/zgięcie... nie jest dobre dla miednicy mniejszej. Najlepiej jest wykonywać czynności wyprostowane, czyli spacery
, jazda na rowerze (spacerowym - nie górskim!!! , bo przy górskim mamy zgiętą postawę) i spacery
Co do wygojenia się w środku - lekarz u którego byłam (nowy, który poświęcił mi więcej niż 2,5 minuty
) powiedział, że co miałoby się złego zadziać, czyli przepuklina lub inne kwiatki już by się zadziałało, a te ciągnięcie/kucie i tego typu objawy są czymś normalnym (kują/ciągną nas "supełki" blizny - trzeba się oszczędzać, a pielenie właśnie pogarsza te objawy). Wygojenie w środku postępuje szybciej jak robimy mobilizację blizny (masaże, nauczone przez fizjoterapeutę uroginekologicznego - do takiego chodzę ja). Mój brzuch, ból i inne związane z operacją o wiele bardziej zmniejszyły się kiedy zaczęłam rehabilitację - wszystkim polecam!!!
Dziewczyny tak sobie pomyślałam ostatnio - kobiet, które usuwają macicę (z różnych powodów) lub mięśniaków (beż usunięcia macicy, ale także przez brzuch) jest mnóstwo.
Wiele kobiet nie umie sobie z tym poradzić fizycznie i psychicznie. Fizycznie, bo odczuwają to co my teraz (bóle, ciągnięcie, pęchęrz...), psychicznie (bo być może myślą, że cierpi ich kobiecość itd.). Zobaczcie, że w szpitalach się nie mówi wiele rzeczy - o objawach fizycznych po operacji, o fizjoterapeucie uroginekologicznym itd. Forum jest formą wsparcia dla takich kobiet i w tym kierunku wielki ukłon
, ale myślę, że w szpitalach powinny być jakieś ulotki gdzie szukać pomocy po operacji - przecież często jesteśmy tak rozbite fizycznie i psychicznie, że ciężko się poskładać. Że ta pomoc powinna być przeprowadzona wielotorowo: po pierwsze lekarz (prowadzący, ale być może psycholog), po drugie fizjoterapeuta, po trzecie forum. Niby dostajemy wytyczne co robić po operacji, ale wg mnie jest to za mało. Brakuje mi plakatów/ulotek, że istnieje takie forum jak syrenki, że wsperamy się, wymieniamy się doświadczeniami.
Chciałabym coś w tym kierunku zrobić, ale potrzebuję AKCEPTACJI, POMOCY moderacji/administratora. A może administracja twierdzi, że to głupi pomysł, to przyjmę to na klatę
Co sądzicie na ten temat?
Zawsze tam gdzie pojawaia się problem w moim życiu chce to rozszerzyć tak jak działam tam gdzie małżeństwa mają kryzys (od małych po rozzwody - może kogoś zainteresuje
www.kryzys.org ) tak samo chciałabym jakoś i tu, ale ale...
A tak z innej beczki: w związku z tym, że biegam nieustannie po onkologi -mam guzki na piersiach (łagodne) to miałam ostatnio trudną sytuację. Okazało się, że lekarz wykrył jakąś dziwną zmianę. Kierunek biopsja cienkoigłowa. Niestety trzeba było powtórzyć tym razem biopsja gruboigłowa. Płacz, lament, spisywanie testamentu to cała ja. Dzisiaj odebrałam wyniki - zmiana łagodna
i wróciłam do żywych dlatego piszę
Pozdrawiam Was ciepło i cieszę się, że jestem