Torba już spakowana, tym razem na wyjazd na inną salę
Najlesza dziś była akcja z księdzem z samego rana - wchodzi do sali, standardowa regułka czy ktoś chce komunię, spowiedź, a ja stwierdziłam, że w sumie to się wyspowiadam już na Święta i odpowiadam, że ja. Jakbyście zobaczyły jego zdziwienie i niedowierzanie...powiedział, że za chwilę ktoś do mnie przyjdzie
Chyba nikt się od dawna nie spowiadał, a my z dziewczynami z sali chciałyśmy pęknąć ze śmiechu z jego miny. W dodatku dostałam zaświadczenie, że odbyłam spowiedź, więc w razie czego jak będę pukać do nieba to z przepustką 😁