Jestem po wizycie. W sumie, to pan doktor potwierdził to co powiedział poprzednik, ale poświęcił mi więcej czasu na rozmowę
i tak: tylna ściana jest leciutko obniżona i mam i tu teraz objawia się moja demencja
albo rectocele, albo enterocele. Dla mnie to jeden pies, bo z początku jeszcze przed badaniem powiedział, że nie możliwe, żebym coś miała, bo robili mi plastykę przednia i tylna pochwy i wszystko musi być dobrze. Dodam, że operowana byłam na oddziale, którego mój pan doktor jest ordynatorem, to co miał powiedzieć
zaraz po operacji pisałam, że podczas mycia czuję taką jakby wypukłość w pochwie na tylnej ścianie i to było to, czyli podejrzewam, że mi poprostu tego nie zoperowali. Zresztą w rozmowie pan doktor nadmienił, że z reguły to oni boją się ruszać flaki i pewnie u mnie nie ruszyli
, a powini skoro była niby plastyka
pocieszył mnie że to naprawdę nie jest żadnym zagrożeniem i jak będę uważała to może dopiero za 5 lat trzeba będzie to operować. Pocieszył mnie też, że przednia ściana jest ok i tu mam się cieszyć, bo pęcherz się dobrze trzyma
i nie ma opcji, żeby mi pochwa wypadła, bo jest dobrze przymocowana i objaśnił jak. Jajniki są w porządku i bole, które odczuwam na pewno nic nie mają wspólnego ze sprawami ginekologicznymi. Powiedział też, że teraz jest bardzo dużo przypadków raka jajników i to dziadostwo potrafi się pokazać nawet trzy miesiące po badaniu, czyli było ok, a za trzy miesiące zonk
tak że dziewczyny badajmy się częściej dla spokojności
i tak sumując, to wiem, że nic nie wiem
jutro postaram się dostać do lekarza rodzinnego i szukać przyczyny tego dziwnego bólu