Witajcie SYRENKI
Jednak caly czas mysle ze nie mam pecha
Wiecie ze choruje na CU i od czasu operacji mialam biegunki po kazdym posilku....naszczescie po nowych lekach wszystko sie unormowalo...
Wiecie tez ze na wizycie kontrolnej lekarz ginekolog stwierdzil krwiaka po prawej stronie......
NIESTETY TO NIE KONIEC moich przygod...hahahaha
W sobote popoludniu zagoraczkowalam tak do prawie 40 stopni...i pojawil sie okropny bol brzucha.....Oblozona lodem wytrzymalam do niedzieli ...i rano pojechalam na SOR do szpitala Uniwesytetu Jagielonskiego w Krakowie poniewaz tam tez bylam operowana...
.
Wiele razy bylam na SOR w krakowie w innych szpitalach ale tam przezylam SZOK..
.
Nawet dosc szybko zostalam przyjeta....doslownie 10 minut i po wywiadzie dostalam opaske zolta ....co oznacza ze przez lekarza bede zbadana w ciagu dwoch godzin....i tak tez bylo....tu jeszcze wszystko ok...
PRZYJOL mnie lekarz ,,,gdzie usg trwalo ze zdazylam podciagnac sukienki i byl juz koniec badania.....a kozetka tak mala ze ja przy wzroscie 164 sie nie miescilam...
Doagnoza lekarz ze albo kolka nerkowa albo wyrostek robaczkowy.....
WTEDY zostalam przyjeta na oddial SOR!!!!!!!!! bo dostane kroplowki i beda robione badania....i tu SZOK.
...jest godzina 11 rano w niedziele...
DOSTALAM plasikowe krzeslo!!!!!!!...bo tylko szesc miejsc na sorze...ale one sa potrzebne dla bezdomnych ...albo pijanych po sobotniej imprezie....kuzwa jeden wymiotuje...inny juz nie bede pisac szczegolow
Prosilam tez lekarza o konieczna konsultacje ginekologiczna..poniewaz jestem piec tygodni po operacji....
Wyobrazcie sobie ze na tym plastikowym krzesle spedzilam 10 godzin!!!!! dostalam 4 pol litrowe kroplowki w tym leki przeciwbolowe i rozkurczowe...bolacy brzuch ....myslalam ze z bolu mi odpadnie,,,,no ale coz wazniejszy tam byl pijak niz chory pacjent..
I oczywiscie nie doczekalam sie na konsultacje ginekologiczna....bo prawdopodobnie bylabym na tym krzesle jeszcze do rana.....
O 20 poprosilam o wypis z diagnoza atak kolki nerkowej...poniewax od tego krzesla bolalo mnie juz wszystko....a problem ktory chcialam powiedziec ginekologowi ,,,pozostal
Nie myslalam ze SOR ktory jest otwarty moze od pieciu lat..nie jest przystosowany dla pacjentow
PROBLEM POZOSTAL....wiec dzis bylam znow u ginekolog
w zeszly czwartek zauwazylam zgrubienie przy pochwie ktore mnie bardzo boli i utrudnia siedzenie
Po badaniu okazalo sie ze mam powiekszony gruczol bartholina ...znow antybioty na tydzien i leki przeciwzapalne
Jesli nie zejdzie ten ropien to do szpitala na naciecie i zalozenie drenow...
hahahha u mnie antybiotyk...to znow biegunka.....chyba oszaleje,,,,,no coz zycie....
Nie wiem co mnie jeszcze spotka
Ale mysle ze i tak nie mam pecha ...bo przeciez ZYJE!!!!!
Pozdrawiam was
Musialam sie komus wyzalic....przepraszam (w domu mam tylko mezczyzn)
Pozdrawiam serdecznie
hahhhaha.....jestem zla na siebie,,,,,ale to pisanie mi pomoglo....
dziekuje jesli ktos to przeczyta
beata1968