Kaliope nie wiem gdzie będziesz miała brachy ,ja miałam w IO Gliwice
i u mnie wyglądało to tak po rejestracji miałam rozmowę z lekarzem
który zobaczył wyniki ,pytał jak czułam się po naświetlaniach
kazał podpisać zgodę na brachy i czekać aż mnie zawołają
kiedy miałam koniec naświetlań zewnętrznych na wypisie miałam napisane żeby zabrać
koszulę nocną i klapki ,to chyba wiesz ?
kiedy wyszedł po mnie technik kazał przebrać się do koszuli i położyć się na fotelu ginekologicznym
lekarz mnie zbadał i powiedział ,że będą robić tomografię ,do środka włożyli aplikator i fotel się obrócił
tomograf robił skany po chwili wszedł pan doktor powiedział ,że muszę czekać aż technik obliczy parametry
przykrył mnie kocem i wyszedł ,po 10 min znowu wszedł z technikiem powiedział ,że będę naświetlana mam się nie ruszać
do aplikatora który miałam w środku przymocował jakiś drucik obaj wyszli drzwi się zamknęły
i zaczęło się naświetlanie ,trwało krótko jakieś parę minut nic nie bolało ,że jestem naświetlana domyśliłam się po tym
że coś zaczęło brzęczeć ,po chwili lekarz i technik znowu weszli odłączyli drucik lekarz wyjął aplikator
podziękowali kazali się ubrać i miałam przyjść na następne za parę dni ,zabiegi brachyterapii miałam dwa razy w tygodniu
pierwszy zabieg trwał prawie dwie godziny bo przygotowanie ,rozmowa z lekarzem ,ale drugi zabieg trwał parę min
nie bój się będzie dobrze ,jeszcze jedno lekarz uprzedzał o piciu wody nie tylko na zewnętrznych naświetlaniach, ale i na brachach
i by przed naświetlaniem zawsze był pełny pęcherz ,chodziło o to by nie popalić pęcherza
brachy zniosłam bardzo dobrze ,to nic nie boli ,tylko był mały dyskomfort chodziło o leżenie w dosyć niefajnej pozycji
nie wiem Kaliope jak będzie u Ciebie ,bo każdy szpital ma swoje metody ,ale u mnie wyglądało to tak jak opisałam
powodzenia i buziaczki Marysia