KIKULA65 napisał(a):dziękuję, a ile byłaś w szpitalu po operacji i jak opieka czy pielęgniarki pomagały i udzielały porad ? ja najbardziej boję się tych pierwszych dni bo podobno różne przypadłości się zdarzają. a nie mam nikogo w otoczeniu co przeszedł operację wycięcia macicy.
Operacja w czwartek. Wypis w pn. Gdyby nie weekend to wyszlabym dzień wcześniej. Położne bez "wyrazów wdzięczności"' raczej niezbyt pomocne i nieskore do porad.
Okres pooperacyjny przeszłam bez żadnych powikłań. Sąsiadka z sali ( po histerektomii) też szybko dochodzila do siebie. Operowane wcześniej panie, które poznałam przed operacją też były w niezłej formie, więc znanych mi osobiście powiklanych przypadków zero.
Dzieki Syrenkom wiedziałam jak się przygotować i czego można się spodziewać.
Poczytaj forum, jest tu prawdziwa skarbnica wiedzy. Jeśli mogę Ci jakoś pomóc, pisz... może coś poradzę.
Kaśka