Dzień dobry Ewelinko.
Miałam taką operację 2 lutego. Przed operacją miałam masę wątpliwości i bałam się strrasznie.
Teraz nie żałuję, oprócz mięśniaków i torbieli ,która była na jajniku, odeszło mi nietrzymanie moczu
Dość szybko wróciłam do sił, już pracuję od 8 marca.
Tu na forum bardzo pomogły mi wpisy Syrenek. To one dodawały otuchy i uspokajały.
I chociaż czułam się świadoma tego co mnie czeka, to podświadomość robiła swoje:)
Pij meliskę, może na rower? Już tak cieplutko. Ani się obejrzysz i już będzie po wszystkim.
Pozdrawiam Cię mocno. Buziaki.