Witaj
Pusiu.
Jak dobrze, że znalazłaś to forum. Myślę, że tutaj właśnie dostaniesz wiele wsparcia od Dziewczyn, które mają, bądź miały podobne emocje do Twoich, związane z utratą macicy. Piszesz, że Ty odczuwasz to jako utratę kobiecości, bo straciłaś coś, co jest Twoim zdaniem atrybutem kobiecości, rozumiem że odczuwasz rozżalenie, poczucie pustki, beznadziejności, bezsilność, choć myślę, że kobiecość ma tak różne oblicza, że zapełnisz nimi za jakiś czas dzisiejszą pustkę, Mam nadzieję, że uporasz się z tymi emocjami. Pewnie, jak ze wszystkim, potrzeba czasu. Myślę, że z czasem zaakceptujesz tą sytuację i poradzisz sobie z tym, co przeżywasz dziś. Myślę, że dużo już zrobiłaś dla siebie zdobywając się na odwagę przyjść tutaj i powiedzieć o swoich problemach. Ja tak mam, że podzielenie się z kimś problemami porządkuje je i trochę oswaja.
Z drugiej strony patrzę na to, co piszesz, zupełnie inaczej. Kiedy przeczytałam o tym, że przy okazji operacji jelita grubego lekarze wykryli u Ciebie guza, którego należało usunąć z całą macicą poczułam dużą ulgę, bo zdążyli na czas, pozbyli się czegoś, co potencjalnie mogło być źródłem zagrożenia, ale patrzę na to przez pryzmat własnych przeżyć.
Pozdrawiam Cię serdecznie