Iwonko Viki ma rację .
Trzeba najpierw przebadać słuch i na tej podstawie dobrać odpowiedni aparat, który potem się odpowiednio dostraja do potrzeb pacjenta.
To dość skomplikowane i trwa jakiś czas, czyli tygodnie , lub i miesiące zanim wszystko jest jak należy.
Jeśli ciocia nie chce iść do lekarza, to na miejscu też ją zbadają , tylko że bez skierowania od laryngologa nie dostanie dofinansowania z NFZ , a jest tego 700 zł więc szkoda ich zmarnować.
Jeśli ktoś ma grupę inwalidzką, może się też starać o dofinansowanie z PEFRONu .
U nas też można kupić że zniżka baterie do aparatu jeśli się posiada Kartę Seniora wystawianą przez Urząd Miasta.
Cenny aparatów są w granicach 1000 do 10 000zł.
Jak samochody , możesz wybrać bardziej wypasione
ale to też zależy od wady słuchu.
To tyle na dziś udało mi się dowiedzieć .
I jeszcze jedno, firmy te mają w ofercie dojazd do klienta, więc może ta opcja przyda się Twojej cioci
Iwonko Tym niemniej, jednak wizyta u lekarza jest wskazana, bo wtedy kilkuletnią obsługa firmy jest finansowana przez NFZ, w innym wypadku trzeba płacić samemu