Olikkk Kochana niestety
sama sobie w sumie jestem winna bo nie zareagowałam w szpitalu, nie skojarzyłam tak jak pisałam, wiem, ze to durnie brzmi ale czasu nie cofnę
Jutro mam kolejne badanie ogólne moczu a w czwartek wizyta umówiona juz u urologa, miałam szczęście bo dziś jak zajrzałam na rejestrację on line ...to do 26 sierpnia nie ma terminów. A to na prawdę przesympatyczny ale i przede wszystkim rzeczowy lekarz!W czasie wizyty będę miała USG. Wczoraj miałam taki szalony dzien, że nawet nie miałam czasu myśleć czy coś mnie boli, czy kłuje
Zadzwoniłam do Redłowa do szpitala czy już jest wynik HP, okazało się, ze o dziwo był...no ale jakie było moje zdziwienie ...jak dojechałam...że owszem jest ale tylko część, to co leży już od dawna! Spotkałam akurat Kierownika Oddziału Gin- Położniczego, podeszłam do niego spytałam o ten wynik czy może spojrzeć i on dopiero mi uświadomił, że to pierwszy wynik, który patomorfolog sporządza po operacji. "Mięśniak gładkokomórkowy macicy. Badanie w trybie zwykłym w toku" HP ma być za tydzień. Spytałam od razu czy te bóle, ciągnięcia czy są normalne, powiedział mi, że tak, to jeszcze trochę potrwa. Dzięki Wam Syrenkom to tez wiem ale jak już go spotkałam to spytałam, poza tym jest bardzo miły, nie zbywa człowieka, pamiętał mnie z konsultacji, z obchodów. No i druga rzecz mój piech wczoraj wlazł w krzaczory i jak wyszedł z nich zaczął głowę na bok przechylać, nie dał dotknąc ucha, ja już spanikowana bo sama w domu, zadzwoniłam do weta mojego itd...dobrze, ze nie miał mnie kto do niego zawieźć, bo przyszła potem moja koleżanka, obejrzała tego mojego panikarza i okazało sie, ze księciunia musialo coś uczulić, żeby było śmieszniej jest alergikiem! i jak ja panikarzem! Nawet nie da sobie włosów z pedzelka na ogonie wyciać już jest szał! Nooo czyli miałam na czym się wczoraj skupić! dla odmiany nie na swoim brzuchu! Ściskam mocno i pozdrawiam!
PS Olikkk Twoją i innych Syrenek radę wzięłam sobie do serca! Nie słucham bzdur i wszechwiędzących znajomych! Tylko Was Kochane