Pączki czy kalorie, które wlezą w d....oj, przepraszam w cycki Wolałabym aby wlazły komuś nie mnie Ja jestem weteranka narkozowa i w kręgosłup dla mnie to cud techniki!!! A po spałam jak suseł
Hej witam Cię Drim Miałaś wątpliwości, że to działa pomimo szczegółowej lektury naszego Forumkowa Działa, działa i to jak A najbardziej przyciąga w Trójmieście Może jakieś plakaty Viki rozmieszcza na molo na każdym spacerze Dla mnie znieczulenie w kręgosłup to rewelacja Rozgość się i wpadaj jak najczęściej
Dla tych co przed polecam pozytywne nastawienie .Lepiej niech szklanka będzie do połowy pełna .Ja w szpitalu spotkałam wiele fajnych osób i pacjentów i obsługi dużo zrozumienia .Strachu tez były pełne gacie ale nie widzę tu babeczek bez ikry....skoro to syrenki
Drimku z hormonami ,nastrojami na początku różnie bywało....więcej było na nie ..ale z czasem pewnie organizm się przestawił i jest oki,drobne niedomagania wspomagamy suplementami..ja na tę chwilę biorę remifemin i piję szałwie
Plasterki są ok. Naklejam je bez problemu, siedzą grzecznie Moja próba wytrwania bez nich była koszmarem, wytrzymałam 7 miesięcy!Poczytaj w wątku plasterkowym
Pozytywne nastawienie przed, też wszystkim reklamuję, sama sprawdziłam, że działa Co z tego, że potem też troszke popłakiwałam ale plasterki osuszyły łzy i mokrą pościel od potów i jest ok czego i Tobie życzę
U mnie jedynym objawem było pływanie we własnym pocie, zwłaszcza głowa. Emocje były w porządku, wręcz się wyciszyłam.Po trzech tygodniach klejenia było już dobrze.
W sierpniu minie 5 lat od mojej operacji. Plasterki kleję od dnia wyjścia ze szpitala. Przez krótki okres czasu kleiłam pół plasterka,ale wróciłam szybciutko do całego, bo źle się czułam. Dobrze mi z plasterkami
Operacja w Redłowie .Gdynia to polecane miejsce z tego co wiem.Pod koniec roku były tam jeszcze funduszowe miejsca wiem bo leżałam z panią z Katowic .Profesjonalnie no może trochę fabryka ale takie to miejsce spory przypływ syrenek.