Hej kobietki Kochane
zaglądam przed snem pijąc drinka z aspirynki
niestety dopadło mnie choróbsko paskudne, kaszel, katar, gardło, kichanie, psikanie itp ..anie więc nie dam rady i strasznie mi szkoda bo chciałam Was poznać osobiście, wyściskać i poplotkować z Wami a tu zonk - spędzę weckend w wyrku racząc się aspirynką i innymi dobrociami aptecznymi bleeee
dzwoniłam dzisiaj do Oliczka
i jak Krysia pisała ma Was ode mnie uściskać wszystkie razem i każdą z osobna
ja Wam życzę udanej pogody (parasolki weźcie bo z tego co wiem chyba dzisiaj ciapało trochę we Wrocku), ciepełka, słoneczka, baaaardzoooo udanego spotkania, śmiechu tyle żeby Wam sie zakwasy na brzuchu porobiły i poróbcie zdjęcia cobyśmy nieobecne mogły Was podziwiać i pozazdraszczać spotkania
Trzymajcie sie cieplutko