Piszę w tym wątku ( który już przycichł .....) bo mam prośbę do wszystkch piszących tu wcześniej Syrenek, oraz pozostałych, które z chwilą przejścia z gazety na nowe forum, założyły swoje wlasne wątki .
Mamy w tym dziale sporo Syrenek, które maja za sobą wygraną walkę z nowotworem, albo wciąż walkę toczą.
Ten własnie dział śledzą bardzo uważnie wszystkie kobiety, które otrzymaly wyniki z podobnym rozpoznaniem
Sledzą sczególowo kazdą historie, a jeśli jest w osobnym wątku, łatwiej ją prześledzić i poznać dalsze losy Syrenek.
Jasną sprawą jest, ze kazda czeka, żeby usluszeć od czasu do czasu, jak się maja nasze Syrenki, które walczyly z rakiem.
Jeśli się pojawiacie i dajecie choc maleńki znak, ze jest ok, dziewczyny maja ogromną wiare i motywacje, podejmując leczenie
Jeśli ktoś znika bez slowa i nie wiemy co dalej, budzi się w nich podejrzenie, ze komuś sie nie udalo
To bardzo negatywnie wplywa na psychikę chorej i odbiera chęć do leczenia ....
Jesli jestem z kimś w stałym kontakcie , to mogę potwierdzić osobie ktora zapyta o czyjeś losy, ze jest ok, piszemy , ma się dobrze
Jesli ktos nie zapyta, myśli ma najgorsze
Dlatego prośba, jeśli mozecie, jeśli tu zerkacie, napiszcie jak się macie, żeby uspokoić zarówno te Syrenki, które chcą wygrać tak jak Wy, ale i wszystkie tu obecne, które w swoim czasie trzmały za Was kciuki i razem z Wami cieszyły się Waszym zwyciestwem
Przy okazji pozdrawiam wszystkie piszące przez ostatnie lata w tym wątku, oraz wszystkie ze swoimi osobnym wątkami i życzę Wam zdrówka i długiego szczęśliwego życia