Dziękuję za życzenia wszystkim Syrenkom
i dziękuję za zaszczyt zasilenia Waszych szeregów
ból był do wytrzymania, zresztą siostry mówiły, by nie zgrywać bohatera i prosić o leki przeciwbólowe. Do ruchu zmusiła mnie biegunka w 2 dzień nad ranem, było to takie krępujące i wstydliwe, że sama sprzątałam po sobie - nie ma złego co by na dobre nie wyszło
Mam tylko pytanie, czytałam forum, wiem, że nie mogę dźwigać, ale w tych pierwszych dniach mam leżeć czy chodzić ? Jestem do 16 sama, więc sama muszę się oporządzić, poza tym łóżko mnie odrzuca i trudno mi jest dłużej leżeć. Tym bardziej, że kładzenie się i wstawanie z łóżka to jednak jeszcze ból. Łażę powoli po domu, lub siedzę w fotelu, który jest mi najbardziej przyjazny. Mam nadzieję, że nic złego nie robię?
I tak sobie tłumaczę, że dołek po wczorajszej euforii to normalne zjawisko i pewnie minie...
pozdrawiam cieplutko