przez maggy83 » 29 cze 2023, o 09:08
Witam wszystkie Syrenki i Nie Syrenki. Jestem nowa na forum, ale dołączyłam bo nie mam z kim porozmawiać o moich obawach. Maż...kocha ale nie do końca rozumie obawy, lekarz...mężczyzna. Potrzebuję trochę zaczerpnąć z żeńskiego grona.
Mam mięśniaka śródścienno-podśluzówkowego około 4,5 cm. W 01.2023 miałam próbę usunięcia go, ale nie udało się ze względu na jego położenie. Wpukla się do jamy macicy tylko w 25%. Skończyło się na łyżeczkowaniu.
Lekarz proponuje mi usunięcie trzonu macicy+jajowody laparoskopowo.
Na zabieg zapisałam się na wrzesień, ale cały czas mam wątpliwości czy dobrze robię.
Fakt, mam już 2 dzieci i kolejnych nie pragnę, ale boje się powikłań typu obniżenie narządów, wypadanie pochwy itp.
Miesiączki mam mocne. Nie krwotoczne ale mocne i zawsze są dla mnie stresujące.
Ostatnio wspomagam się Exacylem i daje się to jakoś przetrwać. Jednak miesiączka miesiączce nierówna. Jedna lepsza druga gorsza.
Najgorsze jest to, że z powodu mięśniaka nabawiłam się anemii. Żelazo poniżej 10 (skala od 60 wzwyż), hemoglobina 8 z kawałkiem. Czułam się jak wrak człowieka, bez sił i chęcią do niczego.
Aktualnie wyniki są lepsze, żelazo skoczyło bo jestem na tabletkach przepisanych przez lekarza POZ. Terapia min.6 miesięcy aby wszystko się odbudowało. Czuję się też już lepiej.
Jednak z ta operacja mam wątpliwości. Chciałabym aby ktoś za mnie podjął tą decyzję, robić czy nie robić.
Lekarz twierdzi że jak macica przekroczy 10 cm to laparoskopii mi nie zrobi, a w tej chwili mam już 8,6 cm i presję, że szybko powinnam coś zrobić.
Doradzcie proszę kochane, czy:
* Laparoskopia w waszym przypadku też była uzależniona od wielkości macicy? Przy większej macicy w grę wchodzi tylko cięcie?
* Co zrobilybyscie na moim miejscu? Nikomu nie karze decydować, ale tak biorąc pod uwagę własne doświadczenia. Czekały byście jeszcze?
* Czy możecie mi powiedzieć, z jakimi skutkami ubocznymi się mierzycie po usunięciu samego trzonu macicy?
Czuję się skołowana i zagubiona. Beczę po kontach z tej bezsilności i czuję że z decyzją powinnam się spieszyć a ja tak nie lubię. Nie chcę później niczego żałować.
Ostatnio edytowano 14 wrz 2023, o 11:08 przez
maggy83, łącznie edytowano 1 raz