Dziewczyny!
Skończyłam chemię 5 grudnia i w jej trakcie i chwilę po świerzbiły mnie stopy niż ręce. Stopy bardziej…Przeszło. Minęło sporo czasu i teraz od dwóch tygodni ręce świerzbią, drętwieją, są jakieś takie ciepłe, wręcz w palcach mam mocno ograniczone czucie. W nocy budzą mnie zdrętwiałe. A przecież wiele miesięcy nie działo się kompletnie nic...
Pracuję dużo w ogrodzie( wydrapuję mech spomiędzy kostki granitowej) w rękawiczkach chirurgicznych. Czy to może być powodem nasilenia? A może od słońca? Przecież nie chodzę jak starsze damy w rękawiczkach ochronnych. Czytałam, że w zespole ręka stopa może skóra nawet schodzić. Jak myślicie co mam zrobić?
I zrobiłam dziś cały panel badań CA125, morfologia, kreatynina, lipidy, cukier, elektrolity, żelazo. Jak będą złe idę prywatnie 6.06 do gina onko, jak dobre odpuszczę i poczekam na kontrole w szpitalu 14.07. Wyniki otworzę dopiero w poniedziałek wieczorem, żeby jakby co, przez weekend się nie stresować.