Forum nie zastępuje lekarza. Nie traktuj rad jako diagnozy.
Kathreen napisał(a):Dziewczyny, dostałam wezwanie na komisję na 19 grudnia. W piśmie wyjaśniają, że dlatego tak długi czas oczekiwania ponad ustawowe 30 dni, ponieważ sprawa wymaga zwołania specjalistycznej komisji. Ostatnio na raka tarczycy miałam orzeczenie wydane zaocznie bez mojego udziału, dlatego teraz pytanie do was, czego mam się spodziewać na komisji itp? No nie mam pojęcia jak to wygląda.
Kathreen napisał(a):U mnie to była parodia, dwie minuty w środku, jeden lekarz emeryt o staż pracy, gdzie pracuję i języki obce, umiejętności itp, drugi lekarz emeryt o daty operacji i co mi dolega, to ja na to że jestem teraz na hormonach już zarówno tarczycowych bo po raku tarczycy sprzed 10 lat i na htz teraz już po wycięciu macicy i że męczę się szybko, dużo szybciej niż przed operacja, to on mi na to że to świeża sprawa i to normalne że na razie się bardziej męczę. I do widzenia. Decyzja przyszła że nie ma podstaw do wydania nowego orzeczenia, (do lipca mam orzeczenie o stopniu lekkim po raku tarczycy), ponieważ nie nastąpiła zmiana stanu zdrowia. Jak nie nastąpiła, jak doszło do raka tarczycy teraz usunięcie macicy?? Chyba doszła kolejna dolegliwość, ubytek czy jak to nazwać. Dla nich jestem taka sama jak przed usunięciem macicy.
ASAJ75 napisał(a):Ja jestem w trakcie chemioterapii, będzie jeszcze radio. Mam usunięte wszystko i jeszcze mam podejrzenie sarkoidozy. Do wniosku od rodzinnego dołączyłam ksera całej dokumentacji. Czekałam na komisję 3,5 tygodnia. Lekarz poprosił, żeby opowiedziała historię choroby- co też zrobiłam. Spojrzał i powiedział- Macica pani nie odrośnie, bezterminowo stopień znaczny. Byłam zaskoczona- bo jestem na równi z osobami na wózkach albo bez kończyn.
Powrót do Nasze prawa po operacji usunięcia macicy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości