przez etna32 » 15 sty 2020, o 20:13
OK dziewczyny, wróciłam od gina. Krwawienia nie ma już od dwóch dni i pani doktor też takowego nie stwierdziła, nawet nie bardzo wiedziała skąd ono mogło być. Jest jakaś plamka, ale najwyraźniej to jest to miejsce z którego tak sobie krewka wypływała. Badanie wziernikiem ok, badanie paluchem ok, badanie usg - płyn w zatoce douglasa. Niby chyba nic złośliwego, przecież ja już tam nie mam nic, ale trzeba obserwować. Czy z czymś takim któraś z Was się spotkała. W gogle piszą o możliwości raka jajnika, macicy i czegoś tam jeszcze, ale nic nie pisze w przypadku kiedy ty już tych rzeczy nie masz. Gdzieś tam przeczytałam, że zrosty mogą powodować zbieranie się tego płynu. Co Wy na to. Dostałam tylko globulki na poprawę flory bakteryjnej. Więc jeśli tylko to, to może powinnam zluzować. No bo przecież w innym przypadku wyszła bym z gabinetu albo ze skierowaniem do szpitala, albo na jakieś dodatkowe badania.