Tak, guz już ma 11x6 cm Odstawilam 2 tyg temu mięso, nabiał, soję i inne fitoestrogeny, ogólnie to co może podnosić poziom estrogenów. No i qlairę. Gdyby jakimś cudem ten guz się zmniejszył to bym się bardzo cieszyła..
Czekanie jest okropne moje 2 m-ce czekania od konsultacji było jak wieki! I ciągłe uważanie, żeby się nie zaziębiac niczego nie złapać bo byłoby pozamiatane ...
Hejka Dziewczyny Pamiętam, pamiętam! Odebrałam wynik biopsji, jest ok. Do operacji coraz bliżej (17.02).. A ja tam nie chcę na nią iść. Boję się. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i życzę zdrowych, spokojnych świąt.
Rozumiem że mimo iż wynik masz dobry operacją i tak się odbędzie w zakresie zaplanowanym, czyli usunięcie trzonu tak? Trzeba to trzeba! nie bój się my przez to przeszłyśmy to i Ty też dasz radę!
Kochać i tracić, pragnąć i żałować, Padać boleśnie i znów się podnosić, Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!" Oto jest ŻYCIE: nic, a jakże dosyć...
Powód operacji, zabiegu: Pierwsza operacja 19.12.2018: mięśniaki na macicy, guz na lewym jajniku Druga operacja 14.03.2019: zły wynik HP z pierwszej operacji
Zakres operacji: Pierwsza operacja: macica z szyjką i przydatkami, cięcie poziome Druga operacja: sieć większa, węzły chłonne biodrowe, ściana otrzewnej, cięcie pionowe
Wynik HP: Pierwsza operacja: rak endometrioidalny jajnika lewego G2, Figo IA Druga operacja: OK
Jagienko witaj najważniejsze że wyniki dobre, będzie dobrze, zobaczysz jak polepszy Ci się komfort życia nie mam miesiączki od 6 m-cy, jak dla mnie rewelacja.. muszę przyznać, że już zapomniałam jaki to ból i dyskomfort.. nie tęsknię za tym stanem zupełnie trzymam kciuki, te niecałe dwa miesiące szybko zleci, staraj się zająć myśli czymś innym, będzie dobrze
Cześć Jagienko, pół nocy czytałam syrenkowo i trafiłam na twoją historię ,jest bardzo podobna do mojej to poczekamy sobie obie ,ja mam kilka mięśniaków,jestem po histereskopii i wynikach,narazie nic rakowego nie wyszło,operację mam na 14 lutego taki prezent na walentynki od lekarza 😁,operacja laparoskopowa usunięcie całej macicy i szyjki bo jest w fatalnym stanie,nie będę nic odwlekać co ma być to będzie,poczekamy sobie razem,pozdrawiam i cierpliwości życzę.
Siema Zojka. Ty 14.02, a ja na stół 18.02. Też już bym chciała mieć to za sobą. Obawiam się tylko miesiączki, czy nie pokrzyżuje mi planów.. akurat w okolicy tego terminu mam dostać. Dr powiedział, że początek i koniec mu nie przeszkadza, tylko dobrze by było by obfitego krwawienia nie było.. Zobaczymy. Też miałam takie wątpliwości jak Ty, czy w ogóle muszę iść na tę operację.. No ale już nie mam. Wiem że jest konieczna. Trzymaj się dzielnie Zojka. Ja też się staram.
Hejka. Jakoś idzie.. trochę waga z nerwów spada. Odebrałam wczoraj wyniki, które dr kazał mi zrobić. Wydają się być dobre. W środę jadę jeszcze ma ostatnią wizytę i 17.02 melduję się w szpitalu. Ty masz operację Zojka od razu 14.02? Dziewczyny w szpitalu mówiły mi że 2 dni przed operacją dobrze być na samym kisielu bez cukru, aby lepiej przygotować jelita. Ja pewnie tak zrobię. A Ty jak się czujesz Kochana??