przez Anita71 » 18 lis 2019, o 21:39
Ale Dziewczyny ja nie wiem, czy dobre jest to , że się nakręcamy tymi artykułami. Może faktycznie , te kobiety, które mają wybór powinny się w nie wczytywać, ale my, które go nie miałyśmy, a i tak jesteśmy już po ...może jednak niekoniecznie co? O tych dolegliwościach wiemy, ale czy czujemy się lepiej to czytając? Czy mamy jakiś wpływ na to co nas czeka po naszej operacji? I tak mamy już dużo powodów do depresji może nie dokładajmy sobie nowych. A Soniu ten lekarz powinien ugryźć się w język bo zaczął temat i go nie wyjaśnił, postraszył i co masz z tym teraz zrobić? Lepiej powiedziałby, jak dotrzeć do fizjoterapeutki uroginekologicznej bo to wcale nie jest takie łatwe. Ja czytałam podobne artykuły przed operacją, i tak się przeraziłam, że nie wiedziałam już gdzie znaleźć spokój i wyciszenie. Dopiero ukojenie jako takie dało mi podczytywanie Syrenkowa. Odkąd znalazłam to forum przed operacją, przestałam czytać podobne artykuły. Bardzo boję się tych konsekwencji operacji, ale gdy już boję się tak bardzo to zaraz myśli moje lecą do Olikkk Eli Viki. One dawno przeszły tę operację i nie pisały, żeby miały takie dolegliwości. Hug może nas to ominie? Chociaż znając mój pech i proces gojenia może być różnie...