Forum nie zastępuje lekarza. Nie traktuj rad jako diagnozy.
Anita71 napisał(a):A swoją drogą zobaczcie, jak każdy wątek potrafimy rozwinąć
Marzena17 napisał(a):A ja myślę, że jesteśmy źle diagnozowane. Gdybyśmy były inaczej leczone nie byłoby tylu operacji i tak radykalnych. Po co pani macica? To najczęściej słyszymy. Przecież ma pani dzieci. Ale nie mówią nam, że po operacji czeka nas tyle ograniczeń, że nie możemy dźwigać, bo grożą poważne konsekwencje jak przepuklina czy wypadanie pochwy, obniżenie narządów, nietrzymanie moczu. Dopiero po operacji dowiadujemy się, że nie możemy wykonywać tej pracy, co przed, bo jest związana z dźwiganiem, a zazwyczaj jesteśmy już w tym wieku, że zostają dla nas najgorsze i wpadamy w rozpacz. Bo nie mamy parasola ochronnego, a za coś trzeba żyć i płacić rachunki. Nie dziwię się Aneczko, bo najpierw nas infirmują, że musimy wyciąć macicę, żeby się pozbyć problemu. Cieszymy sie przez jakiś czas po operacji, że się go pozbyłyśmy. A potem zaczynamy myśleć, czy na pewno... bo przecież wszystkie kobiety nie chorują na nowotwory złośliwe....a nasze życie nigdy już nie będzie takie jak przed operacją, bo jednak ta macica ma ogromne znaczenie, jak się okazuje dla naszego życia, jego jakości.
Aneczka15 napisał(a):Huguś Brakowało mi Ciebie I wielu innym osobom też Pracowałam kiedyś z koleżanką, poczatki ok, potem masakra i nasze drogi się rozeszły.
Marzena17 napisał(a):. Najgorsze jest to, że nikt nas nie uprzedził o tych ograniczeniach. Miałam 44 lata i byłam wysyłana przez 3 lekarzy na operację.....żaden nie wspmniał o skutkach ubocznych, o tym, że nie będę mogła dźwigać....(
Marzena17 napisał(a):Huguś niech Cię przytulę Tyle ostatnio biegasz po wszystkich wątkach i dzielisz się swoją wiedzą. Jak to dobrze, że wróciłaś, ze Ciebie mamy. A jaką vit d polecasz, jaki skład, firma, jeśli mogę spytać....
Powrót do Problemy ginekologiczne przed operacją usunięcia macicy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości