Nowy Dom Zdrojowy Krynica Zdrój

Nowy Dom Zdrojowy Krynica Zdrój

Postprzez or-e » 1 wrz 2014, o 18:10

Niedawno byłam w sanatorium w Nowym Domu Zdrojowym w Krynicy Zdrój. Napiszę Wam pokrótce o tym ośrodku.

Nowy Dom Zdrojowy to duży budynek położony w samym sercu Krynicy, na krynickim deptaku. Budynek posiada skromny wewnętrzny parking samochodowy. Brak w nim basenu. Dolne piętra wyremontowane, górne czekają na remont. Pokoje więc są zróżnicowane... są pokoje bardzo ładne, są i kiepskie.
Przyjęcie do ośrodka jest dobrze zorganizowane, bez kolejek. Nie ma odgórnego przydziału pokoi. Możemy wybrać sobie rodzaj pokoju który nam odpowiada. Czym wcześniej przyjedziemy tym mamy lepszy wybór.
A wybór jest dość duży. Są jedynki, dwójki, trójki i studia. Ja mieszkałam w studiu rozkładowym, tzn dwie dwójki ze wspólną łazienką i przedpokojem. Całkiem fajnie. Każdy z pokoi miał osobne wejście. W moim pokoju były trzy balkony w tym jeden 6-metrowy i wspaniały widok na park. Łazienka była malutka jak na studio...mała kabina prysznicowa, umywalka, toaleta i malutka szafka. Dwie osoby w łazience miały problem się zmieścić. Szafy były pojemne, fotele wymagały dobrego wyczyszczenia. Na stare zarwane łóżko był położony nowy materac. Dało się na tym spać, nie wstawałam połamana. Kołdry, poduszki jak i pościel też mocno zużyta. Czystość była zadowalająca, sprzątano co drugi dzień, łóżek nie przebierano przez cały turnus, ręczniki były wymieniane na żądanie. Kilkukrotnie rankiem zdarzały się awarie ciepłej wody.
Jak wspomniałam budynek znajduje się na samym deptaku i wszędzie mamy bliziuteńko. Otoczeni jesteśmy sklepikami, restauracjami, kafejkami. Na końcu deptaku mamy dość spory market spożywczy i tam właśnie dokupywałam sobie trochę owoców czy jarzyn. Na tyłach budynku mamy Górę Parkową z pięknymi alejkami, ławeczkami. Więc codzienny spacer też mamy w zasięgu ręki.
Przystanki autobusowe oddalone są ok 100 m. Zatrzymują się na nich lokalne busy i niektóre autobusy dalekobieżne. Przyjeżdżając do NDZ w Krynicy od strony Krakowa, najlepiej wysiąść na przystanku przy Urzędzie Miasta. Mamy wtedy prosty chodnik do ciągnięcia walizki. Gdybyśmy wysiadły przystanek wcześniej (ta sama odległość), musielibyśmy ją znosić po schodkach.
Zabiegi były wykonywane punktualnie. Zabiegi wodne i fizykoterapia miały już wyremontowane pomieszczenia. Krioterapia wymagała remontu. Nie wszystkie zabiegi były na miejscu, na niektóre trzeba było się wybrać do Starych Łazienek Mineralnych. Jednym z obowiązkowych zabiegów było picie wody mineralnej. Każdemu ją przydzielano, lecz była bez ograniczeń.
Z początku mi się to nie podobało, lecz potem doszłam do wniosku, że takich ilości wody bym i tak nie kupowała.
Stołówka była ogromna. Do wyboru było pięć diet. Do stolików przydzielano zgodnie z dietą i miejsce było stałe przez cały turnus. Jedzenie podawano w wydzielonych porcjach na talerzach. Pieczywa było pod dostatkiem. Od czasu do czasu kuchnia błysnęła jakimś wspaniałym daniem czy ciastem, lecz zazwyczaj królowały skromne dania z tanią wędliną czy serem. Zupy były bardzo dobre.
Polecam wycieczki z miejscowych biur podróży, są przygotowane dość starannie. Cena przystosowana na każdą kieszeń. Do samodzielnego zwiedzania polecam niedaleką Muszynę, w której koniecznie trzeba zobaczyć Ogrody Zmysłów.
Z basenu korzystałam w Muszynie w hotelu Klimek. Polecam go osobom posiadającym karty motywacyjne typu Multisport. Poza sezonem można pytać o promocyjne ceny wejść.

Życzę wszystkim kuracjuszkom miłego pobytu w pięknej Krynicy, bezdeszczowej pogody i wspaniałej zabawy. Ore
Avatar użytkownika
or-e
 
Posty: 63
Dołączył(a): 3 lut 2013, o 19:43
Wiek: 0
Data operacji: 0- 0-2011
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: guz jajnika
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: żel Estreva

Powrót do Sanatoria w których były Syrenki



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości