hugnonot napisał(a):OK, ale ja nie zapisuję linków do tego co czytam, szczególnie do bezwartościowych prac. To co czytam często jest obcojęzyczne.
Co do bólu i traktowania kobiet to jest przyzwolenie na takie przedmiotowe traktowanie kobiet, w Polsce kobietami się po prostu pomiata.
Winę ponosi tu również kościół. Wystarczy porównać jak traktowany jest ksiądz a jak zakonnica.
Dodam taki przykład medyczny - wziernikowanie pęcherza, u mężczyzny obowiązkowa narkoza a u kobiety bez znieczulenia. Gdyby facet miał rodzić byłoby to zawsze cesarskie cięcie.
Nie musi być link - gdybyś mogła mi podać, o czym była ta praca, i gdzie ją znalazłaś, to wystarczy - poszukam jej sama. A teksty np. w języku angielskim też jak najbardziej mogą być - nie mam z nim problemów
A jak trafisz na jakieś ciekawe czy też szczególnie wnerwiające artykuły/prace/książki w przyszłości, daj nam, proszę, o tym znać! Może w ogóle warto byłoby utworzyć na forum dział "Lektury", gdzie mogłybyśmy wstawiać np. linki do artykułów?
Co do złego traktowania kobiet, dodałabym, że także na Zachodzie nie jest wcale dobrze. Bolesne zabiegi ginekologiczne (histeroskopie, zakładanie wkładki antykoncepcyjnej itp.) również często robi się tam bez żadnego znieczulenia. Myślę też, że wszędzie najgorzej traktowane są te kobiety, które są zbyt nieśmiałe czy zbyt wystraszone, by upominać się o swoje prawa.
Z tym wziernikowaniem pęcherza u kobiet to straszne - nie wiedziałam, że robi się to im bez znieczulenia. Uważam, że pacjentki powinny domagać się znieczulenia, bo nigdzie chyba przecież nie jest powiedziane, że kobiety nie mają do niego prawa!
Co do wpływu Kościoła, zgadzam się z Tobą. Wciąż zbyt często zachęca on zresztą, niestety, kobiety do tego, by w pokorze godziły się ze swoim losem, a do tego utrzymuje atmosferę wstydu wobec ludzkich narządów płciowych. Katechizm Kościoła Katolickiego wprost wychwala "wstydliwość", która ma się wyrażać m.in. w sprzeciwie wobec "dążeń niektórych środków przekazu posuwających się za daleko w przedstawianiu intymności człowieka". (punkt 2523 -
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm). Jeśli kobiety żyją w przeświadczeniu, że ich narządy płciowe są "wstydliwe", trudniej im walczyć o godne traktowanie np. na oddziałach ginekologicznych!