Strona 23 z 25

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 3 gru 2016, o 14:45
przez olikkk
A tak ;) Ja stary odklejam dopiero jak kleję następny, tym sposobem zawsze mam pół starego i pół nowego :p

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 4 gru 2016, o 00:26
przez vika45
Oliku, stosuję też tą metodę.I całkiem przypadkowo kleję jak Ty P piątek czyli P prawa strona :)) Muszę się przyznać, że czasami mi się zapomina o plasterku i kleję z opóżnieniem :ymblushing:

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 4 gru 2016, o 21:10
przez Diara
Tak mnie nurtuje pytanie ... kobietki, a powiedzcie do jakiego wieku będziecie kleiły te plasterki ? I mam na myśli babeczki po 50-tce, Od czego to zależy, skąd wiecie, że powinnyście je nadal kleić ?
Jak to jednak miałam chyba szczęście i nieziemskie O:-) przeczucie, bo po tych moich początkowych huśtawkach hormonalnych i buchnięciach potów brałam tabletki przez kilka miesięcy i uspokoiło się bardzo szybko a tabletki przestałam brać, bo miałam wewnętrzne przeczucie, że niepotrzebnie je biorę :-\ sama odstawiłam (mając w zapasie jedno opakowanie na wszelki wypadek) i na szczęście nic się nie działo złego a wszelkie objawy menopauzy minęły. I tak jest do dzisiaj, jestem bez hormonów i wydaje się że jest ok. Moje hormony siedzą cicho i mi nie dokuczają tak jak na początku. I nawet nie biorę żadnej suplementacji. Oby tak dalej.

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 4 gru 2016, o 23:11
przez vika45
Jeszcze trochę i chcę spróbować na ćwiartę przejść. Mnie martwi to, że po zakrzepicy jestem choć naczyniowiec twierdzi, że mam być spokojna

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 5 gru 2016, o 00:04
przez olikkk
Diaro miałaś szczęście :ympray:
Nie wiem jak długo będę kleiła :-??
Szkoły są różne , co lekarz to inna teoria :-w
Jeśli nie będę wreszcie czuła , załączającego się wewnętrznego grzejnika, kiedy przebywam opatulana w zimie w pomieszczeniach zamkniętych , wtedy możemy się rozstać, wcześniej chyba się nie odważę, bo poprzednie próby się nie powiodły, a i teraz pomimo że się odklejam, takie sytuacje się jednak przytrafiają :-? Można z tym żyć, ale wnerwiajace to jest bardzo :-w

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 5 gru 2016, o 11:44
przez maria
Tak Oliczku wnerwiające :p

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 5 gru 2016, o 12:19
przez eli-50
Niedawno słyszałam wypowiedź lekarza na temat zagrożeń nowotworowych. Między innymi twierdził, że zagrożone są kobiety w wieku pomenopauzalnym biorące hormony.
Diaro widocznie natura robi swoje. Oby tak dalej.
Jeśli chodzi o mnie to czuję czasem wybuchy, ale mniej uciążliwe niż wcześniej. Wspomagam się ziołowymi preparatami.

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 6 gru 2016, o 11:20
przez olikkk
Elu problem w tym, że te opinie są różne i raz słyszę takie o jakich piszesz, innym razem przeciwnie , gdzie twierdzą, że teraz są już inne środki, lepsze niż kiedys i te nie stwarzają takich zagrożeń. I komu ufać :-\

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 6 gru 2016, o 19:29
przez basia65
Ja wróciłam do całego plasterka :) Niestety próba zmniejszenia dawki nie przyniosła dobrych efektów. W pierwszym miesiącu było ok. ale później już dokuczały mi uderzenia gorąca :( :ymhug:

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 7 gru 2016, o 11:39
przez iwon62510
Piszecie o terapii hormonalnej,mój gin też namawia mnie na htz,po ostatniej wizycie dostałam globulki dopochwowe z hormonem i niestety znowu bardzo szybko u mnie pojaw się skutek uboczny,torbiel na piersi :( ,znowu kolejny stres i nerwy,czy sam zginie,jak ostatnim razem...

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 7 gru 2016, o 12:21
przez olikkk
Iwonko oby zginął :ympray:

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 8 gru 2016, o 10:49
przez eli-50
Iwonko może odstaw ten hormon, a wtedy torbiel może zniknie %%- %%- %%- :-*
Właśnie te skutki uboczne.... :-? . Wolę chyba jednak oswoić się z objawami meno, które z czasem stopniowo słabną niż mieć problemy zdrowotne innego kalibru.

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 8 gru 2016, o 16:03
przez iwon62510
Eluś nie biore tych hormonów,ale torbiel i tak urósł :(

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 9 gru 2016, o 11:18
przez eli-50
A globulki z hormonem stosujesz ?

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 9 gru 2016, o 16:10
przez iwon62510
Eluś te globulki były właśnie z hormonami i po jednym zaaplikowaniu torbiel szybko urósł :( :( i zbytnio nie chce zniknąć.. :( :(

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 12 gru 2016, o 22:02
przez Lena
Elu napisz czy Ty sama odstawiłaś hormony, czy uzgadniałaś to z lekarzem.. ?

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 15 gru 2016, o 18:41
przez eli-50
Lena uzgadniałam przed pierwszą próbą. Potem wróciłam do mniejszej dawki mając przyzwolenie na ewentualne odstawienie.
Iwonko Twój organizm bardzo szybko reaguje na hormon, oby równie szybko zareagował na jego brak w kwestii torbieli %%-

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 15 gru 2016, o 19:07
przez Lena
Dzięki Elu...ja sama nie wiem co mam robić...został mi jeden plaster...i muszę podejść do gina.
Umówię się chyba już na początek roku..trzy tygodnie przerwy w klejeniu plastra chyba mi nie zaszkodzą :-\

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 15 gru 2016, o 20:12
przez eli-50
Na pewno nie zaszkodzą, możesz kleić np. po połówce i wspomóc się szałwią, melisą ;)

Re: Terapia hormonalna po usunięciu macicy - czy się obawiać

PostNapisane: 10 sty 2017, o 17:52
przez eli-50
Moja gin uważa, że po odstawieniu hormonów jednak lepiej do nich nie wracać i nie nakręcać niepotrzebnie organizmu skoro da się zapanować nad objawami meno wspomagając się preparatami ziołowymi. Hormony odstawiłam jesienią. Na razie da się wytrzymać. Trochę gorzej jest nocą. Tylko co będzie latem :-\

Lenko pisałaś w innym miejscu, że byłaś u lekarza i nadal kleisz...chyba bez przerwy.