Dzisiaj w nocy przywitałam menopauzę- obudziłam się godzinę temu, ciepełko na całym ciele więc to jest to-niestety .Jutro dwa miesiące od zabiegu.Zobaczymy co będzie w ciągu dnia- ojeju.Np to zaczęła się walka
Kochane!- jeżeli nie będzie mnie bardziej podgrzewać niż dzisiaj, to jakoś da się przetrwać ten trudny okres w naszym życiu.Wypiłam dzisiaj szałwię(ze swojego ogródka) no i wierzę, że ma uzdrawiającą moc - zobaczymy.
Chyba mój związek z htz zakończony. Od kilku tygodni nie przyklejam plasterków i da się wytrzymać lekkie przypływy. Wspomagam się naturalnymi środkami.
Basiu htz stosowałam ponad 6 lat. Próbowałam odstawiać wcześniej, ale nie udało się. Ostatnio stopniowo zmniejszałam dawkę i jakoś na razie wytrzymuję. Dziękuję i również pozdrawiam
Lekarz mi powiedział, że htz powinnam stosować minimum 10 lat. Oczywiscie jak nie bedzie przeciwwskazań. Jeszcze zostało mi minimum 8 i dobrze Lubie przyjaźń z moimi plasterkami Mam nadzieje, że dalje bedzie równie dobrze
Zgadza sie co lekarz to inna opinia ja kleiłam pół plasterka i było niezbyt uderzenia poty p doktor kazała przestać tak od następnego dnia i zmieniłam endy lekarza i zwiększył dawkę na cały 2xw tyg i jest okej
Dzieki olikk dzisiaj byłam u endo zdziwiony bo poziom wit d3 w normie ale hormon estr zerowy polecił kleić plasterki na zakładkę po całym i zlecił badanie tarczycy
Witaj Olikk tak jak ty kochana kleisz np kleje w niedziele plasterek a stary dopiero ściągam w poniedziałek przez noc mam 2 ja tarczyce mam okej bo jakies 3 miesiące robiłam ale sie uparł to niech sprawdza Pozdrawiam