Strona 2 z 2

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 25 wrz 2018, o 19:41
przez maryloo
Od czwartku zwolniłam i plamienia ustały :) no i oczywiście znowu mnie rozpiera energia
:kolobok_party:. 2 października mam wizytę kontrolną, a jutro chyba podjadę po histpat, które musi być dobre i będę mogła w pełni dochodzić do siebie :)

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 25 wrz 2018, o 20:06
przez Nowa
:-bd za dobry wynik.

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 25 wrz 2018, o 20:25
przez olikkk
A nie mówimy żeby uważać i nie dać się zwieść dobremu samopoczuciu ;)
Już my wiemy co mówimy :p

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 25 wrz 2018, o 22:18
przez patalonski
Moje plamienia też poszły skąd przyszły :kolobok_party:

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 25 wrz 2018, o 22:30
przez olikkk
I super :kolobok_yahoo:

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 26 wrz 2018, o 13:10
przez MayaMi
Maryloo Przepraszam ze tak po czasie odpowiadam, ale tak, na plamienia. Zrobili mi wymaz i znalazla sie bakteria. Bralam Metronidazol i Amoxicillin. Ale klopotom nie ma konca :kolobok_girl_cray2:
Od tego anty juz bylam 3 razy u lekarza....nie goi sie jak powinno :( Niby nic nie leci, a za chwile leci. Bol w podbrzuszu nie mija. Wczoraj bylam do kontroli , doktorka wyslala mnie na pogotowie. Mialam fantastyczne badanie łychą, na sam widok zaczelam panikowac, serce walilo jak szalone...bolalo jak cholera! Az sie na koniec poplakalam bo juz nie mam sily :( Wiec w srodku mam obrzęk i dermatosis ...chyba dobrze to zapamietalam.Jak na 3 tyg nie powinno tak być jednoznacznie. Bakterii w tej chwili nie ma,. Mam skierowanie na poniedzialek na Chirurgię na konsultacje, dali mi szanse jeszcze te pare dni zaczac sie goic poprawnie.
Czytalam tu sporo,, Panie chodza sobie na spacery, czwicza..a ja nie moge. Jestem 3 tyg po histeroktomii i usunieciu jajowodow laparoskopowo i wciaz mam zakaz powrotu do normalnego zycia. Bylam na spacerkach krotkich, konczylo sie to krwawieniem i plamieniem. Probowalam nawet prowadzic auto gdyz nie czulam ani bolu ani nawet dyskomfortu. Okazalo sie ze za wczesnie. Widocznie moj organizm potrzebuje wiecej czasu . :kolobok_girl_sad: Znowu robie krok wstecz, oszczedzam sie jak moge, serio nie chce juz żadnych zabiegow i lekarzy...

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 26 wrz 2018, o 23:56
przez belli812
MayaMi słonko tak mi przykro, że wciąż odczuwasz dyskomfort i rekonwalescencja nie przebiega tak prędko jakbyś tego chciała. Niestety każdy organizm jest inny i w innym tempie zdrowieje. Uwierz mi, że 3tyg.to jeszcze za wcześnie żeby coś ćwiczyć, trochę spacerów i to wszystko.
Mam nadzieję, że wizyta u chirurga, jakieś usg jamy brzusznej rozwieje Twoje wątpliwości.
Większość rzeczy można zacząć próbować robić po 6 tyg. od operacji więc trochę za wcześnie dla Ciebie.
Czekam na dobre wiadomości po wizycie u lekarza i daj się jeszcze trochę porozpieszczać rodzince :kolobok_give_heart: :kolobok_girl_dance:
Będzie dobrze :kolobok_good2: pa :-h

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 27 wrz 2018, o 13:09
przez MayaMi
Dziekuje bardzo :kolobok_cray:
Wllasnie o to chodzi ze jestem sama prawie caly czas, nauczona o nic nie pytac...zmiany jakie zaszly w moim zyciu niestety nie sprzyjaja pozytywnemu mysleniu gdyz przypałętalo mi sie jeszcze poczucie " opuszczonego gniazda" - moje dziecko sie wyprowadzilo :( Musiala biedna 1szy rok na Uniwersytecie .Mam przy sobie młodszą, tez sie uczy glownie jej nie ma w domu i zostalam sama z ojcem ktory potrzebuje ciaglej uwagi i nadzoru. Mam fantastycznych przyjaciol, ale nie moge wiecznie kogos o cos prosic, ja nie umiem nawet :( Tak to jest ,kiedy fundament calej rodziny sie zachwieje, wszystko wtedy staje w miejscu :( Chuśtawki nastroju to też normalne? Czy to tylko ja tak mam?
PS. Ciagle te plamienia mam...nie leci duzo ale po podcieraniu mam krew i ta nieszczesna rozowa woda ...infekcji nie ma , dobre i to ;)
Pozdrawiam i zdrowka wszystkim zycze :kolobok_girl_in_love:

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 27 wrz 2018, o 19:27
przez maria
MayaMi jesteś jeszcze krótko po operacji więc daj sobie czas :x
co do poczucia opuszczonego gniazda to niestety kolej rzeczy ,
dzieci dorastają i wyfruwają z gniazda, trzeba im pozwolić by żyły swoim życiem :x

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 28 wrz 2018, o 00:30
przez belli812
Opuszczone gniazdo... To więcej miejsca dla Ciebie i Twoich potrzeb. Zawsze zapominamy o sobie i swoich sprawach, a może właśnie teraz mając tyle wolnego czasu spełnisz jakieś swoje marzenie, może być malutkie ale tylko Twoje. Zrób sobie co jakiś czas jakąś przyjemność nowa fryzura, ciuch, dobre ciacho, kino, teatr, spotkanie.kosmetyczka :kolobok_spruce_up:
A młoda skoro wyfrunela i daje rade to pozostaje Ci tylko obserwacja na odległość i jeśli poprosi, jakaś porada od serca.
Wychowałaś i dałaś wiatr w pióra a ona już sama da radę polecieć :kolobok_girl_witch: :kolobok_girl_in_love:
Jakąś wizytę jednak u gin. Bym zaliczyła skoro problem jeszcze nie mija.
A nastroje o tak mam hustawkę, nie jesteś więc odosobniona :kolobok_girl_devil: O:-) :kolobok_cray: :kolobok_yahoo:
Całuski :kolobok_kiss2: i naucz się prosić choć na początku jest ciężko się przestawić.

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 4 paź 2018, o 11:54
przez Motylek74
Witam☺Jestem 3 tygodnie po operacji przez pochwę. Plamienia nadal są, nawet wydaje mi się że przybraly na sile po 2 tygodniach, tyle że ja nadal aplikuje te globulki i rano to wyplywa. Ktoras slusznie zauwazyla ze po 2 tygodniach jest jakies uwstecznienie. Ale dzis robilam irygacje i swieza krew, malutko a jednak :(( Może ja tam coś sobie uszkodziłam, powiedzcie kochane, miala tak ktoras?

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 4 paź 2018, o 19:50
przez maryloo
Motylku ja jestem 4 tyg po operacji i miałam w drugim tygodniu plamienia, ale one jak więcej poleżałam ustały - tzn. po całym dniu mam teraz delikatne zabrudzeniem wkładki, ale jest to naprawdę minimalne. Jestem też po kontroli mojej operator i wszystko jest w porządku. Dlatego myślę, że Ciebie powinien obejrzeć lekarz bo piszesz, że plamienia są u Ciebie większe. A może też przez te globulki więcej Ci się oczyszcza bo ma z czym wypłynąć, a u mnie się sączy? Może być i tak :). A jak jest w kwestii bólu? Bo mnie już nic nie boli.

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 4 paź 2018, o 21:34
przez Motylek74
Maryloo, przybraly na sile po 2 tygodniach, teraz jest lepiej z wyjatkiem dzis, moze za gleboko ten irygator wlozylam, ale juz jest dobrze, krwi na wkladce nie ma, plamienia nadal, ale nie tak duze, i bezwonne. Co do bolu...nie boli chociaz czasem czuje tam cos, raczej dyskomfort, zwlaszcza jak za duzo pochodze. Ja mysle ze kobietki ktore mialy operacje przez pochwe mają troche inne problemy. Nie wiem jak wyhaczyc te syrenki 😊Np. Ja nie wiem czy moge spac w mojej ulubiobej pozycji czyli na brzuszku, a powiem szczerze ze ja juz od kilku dni tego nie kontroluje, budze sie w nocy i spie na brzuchu x_x . 11 pazdziernika mam kontrole, znow sie boje bo nie wyobrazam sobie tego badania, jeszcze wczesniej musze usg zrobic przed wizytą, kurcze a ja wkladając tą globulke czuję jakies nici :kolobok_sorry: . Kobielki, ktora z Was miala operację przez pochwę? Oliczku, a czy nie mozna by bylo pokatalogowac nas ze wzgledu na sposob operacji?

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 4 paź 2018, o 21:49
przez olikkk

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 4 paź 2018, o 23:09
przez Motylek74
Dziękuję :kolobok_shok: :D :kolobok_heart:

Re: Ciągłe plamienia

PostNapisane: 4 paź 2018, o 23:15
przez olikkk
To co na szybko udało mi się znaleźć :kolobok_girl_wink: