Strona 1 z 2

Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 30 sty 2013, o 22:09
przez olikkk
Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,119206637,119206637,Klopoty_ze_snem_po_operacji.html

Niestety po operacji pojawiają się bardzo często kłopoty ze snem :(
Najczęściej i chyba raczej zawsze po usunięciu jajników.
Początkowo jest to trudne, ale odpowiednio dobrana terapia hormonalna sprawi, że znowu będziemy spały dobrze :)
Tego Wam życzę, a w razie problemów piszcie i powiemy Wam, co nam pomogło rozwiązać ten problem :)

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

PostNapisane: 17 sty 2014, o 08:50
przez wanda77
Karmuś Ja miałam problemy ze snem nawet brałam relamax B6 , ale potem odstawiłam. teraz jest lepiej ze spaniem chociaż budzę się 1, 2 razy rożnie albo wcale, albo co 2 godziny jak moja Bysia płacze , chyba idą jej 5 ząbki . dzisiaj był koncert , a ja w pół przytomna z opuchniętymi oczami. Dobrze że mąż wąż do niej wstaje też. :D
Dobrze że piątek jutro pośpię dłużej :))

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

PostNapisane: 17 sty 2014, o 09:08
przez cios
Nie chce nawet zanudzac w tej kwestii. Dzis kolejna nieprzespana noc...I nic na mnie nie działa, bo ja juz jestem raczej uzależniona od leków na sen, one tez nie dają mi rady, Nie pomaga wyciszenie na noc, dobry film, nie podjadanie wieczorem, spacer, wietrzenie mieszkania , ba nawet seks....Nie spie i już, dlatego tak bardzo czekam na zimę bo ona mi czasem pomagała....

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

PostNapisane: 17 sty 2014, o 11:06
przez olikkk
Nie wiem, czy powinnam się odzywać na ten temat, bo możecie się wnerwić :-ss
Też jestem na plasterkach i niedługo będzie 4 lata, ale ze snem nie mam problemów nic a nic ^#(^ Bogu dzięki :ympray:
Owszem po operacji wybudzałam się z powodów tych samych co każda z Was, znaczy duże dawki ciepełka i poty okrutne x_x
Jednak od kiedy zaczęłam się kleić, wszystko powoli wróciło do normy i jest ok :D
Mam chyba wyjątkowe szczęście, bo nie motałam się z HTZ i cały czas mam te same plasterki, w tych samych dawkach ( znaczy po połówce dwa razy w tygodniu ),
choć od jakiegoś czasu wspomagam się jedną tabletką dziennie Remifemu i wszystko gra ;) No i jeszcze dodam, że od pół roku mam spokój z zawiaskami :D
Tego i Wam z całego serca życzę :-*

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

PostNapisane: 17 sty 2014, o 12:14
przez vika45
Oliku i ja z tych co śpią zawsze i wszędzie.Budzę się w nocy przy zmianie pozycji bo boli sztywna szyja ale spojrzenie na zegarek i odpływam dalej.Teraz moje plasterki nie lubią się z tabletkami metforminy bo mam częstsze uderzenia ale bardzo łagodne.Za to strasznie bolą mnie ramiona :( No i mam problem ze zwleczeniem się rano z wyra-wynika to może z tego,że późno chadzam spać i nie muszę rano wstawać.

Re: Terapia hormonalna po operacji - czy się obawiać ?

PostNapisane: 17 sty 2014, o 13:38
przez wanda77
kARMUS CZASAMI MAŁE ILOŚCI ALKOHOLU POMAGAJĄ na spanie. oj capslock sie włączył . Ale można w nałóg popaść. :D . Może kobietki masaż zaproponują partnerowi żeby je pomasował, mnie to trochę relaksuje, doktorek po operacji dawał mi hydroksyzyne na spanie al wzięłam 2 tabsy i nie pomagało a poza tym sie bałam i leży całe opakowanie nieśmigane.
Olik tylko sie cieszyć z powodu świetnie działającego htz.
A czy można htz stosować z fitohormonami? :-?

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 24 lis 2014, o 21:12
przez Jaggoda
Też mam problemy ze snem już po operacji w szpitalu budziłam sie co chwile , brałam tabletke nasenna ale ona działała na mnie 2- 3 godziny a pózniej znowu sie wałkowałam i tak do dziś , teraz juz nie biorę tabletek nasennych męcze się ale nie chce sie uzależniać ;) nawet póżne kładzenie sie spać nie pomaga , mam taka cichą nadzieje ze jak juz dojde do siebie to i sen wróci :-bd

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 24 lis 2014, o 21:25
przez iwon62510
Jaagodo mi ostatnio na spanie pomaga szklanka gorącego mleka z łyżką miodu przed snem.. :D

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 3 sty 2015, o 18:15
przez basia65
Jaggodo czy kłopoty ze snem już minęły :-\ :ymhug: ja przed snem popijam melisę lub miętę, pozdrawiam :ymhug: :-*

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 4 sty 2015, o 00:32
przez mioduszka
Witaj Jaggódko, jesteś "na świeżo": po przejściach więc trudno się spodziewać, że będziesz dobrze spała, ale to minie
Zmęczenie zrobi "swoje" i będziesz spała jak młody Bóg czego Ci z całego serca życzę.
Będzie dobrze!!
mioduszka

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 15 sty 2015, o 19:04
przez Jaggoda
MIODUSZKO BASIU IWON :x :x nadal mam kłopoty zaśnięciem kłade sie o północy gdy już wszyscy domownicy śpią :p a ja tak dwie , godzinki leżę i nic sen nie przychodzi ,podejrzewam że to ma coś wspólnego z moim obolałym kregosłupem ,który daje mi we znaki po operacji mam teraz coraz częstsze bóle nóg mysle ze to skutki braku węzłów /:) nigdy nie miałam problemów zaśnieciem :ymhug: mieta ,mleko nie pomagaja @-)

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 15 sty 2015, o 22:54
przez iwon62510
Jagódko masz rację,mnie jak dokuczał kręgosłup,to też nie mogłam spać,pojedziesz do sanatorium...podleczysz kosteczki,zmienisz klimat i otoczenie..i spanko wróci :-*,a tak wogóle jesteś jeszcze krótko od operacji i może hormony Ci nie dają zasnąć... :-\

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 15 sty 2015, o 23:17
przez olikkk
Już kiedyś pisałam, że na bezsenne noce najlepszy jest różaniec :ympray: przynajmniej u mnie działa ;)
Oczywiście dla chętnych L-) więc proszę o wybaczenia, jeśli ktoś nie jest zaiteresowany takim lekarstwem :ymblushing:
Ja śpię jak zabita :D

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 15 sty 2015, o 23:56
przez Jaggoda
OLICZKU próbowałam i zdrowaśki odmawiac ale coś mi sie na leżąco myliło @-) więc przeszłam na liczenie owiec #-o doszłam do tysiaca i tez nic :-o teraz leże , leże aż w końcu zasypiam :ymdaydream:

Iwon niestety klimatu w sanatorium nie zmienie bo zostaje w swoim wojewódzctwie wysyłaja mnie do Połczyna Zdroju a tak chciałam góry :ymhug:

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 16 sty 2015, o 00:04
przez olikkk
Jagódko ja już jestem na tym etapie, ze nawet na klęczkach muszę walczyć, żeby nie zasnąć , chyba już przedawkowałam ;))
Ale jak masz tyle czasu, to idealnie na Nowennę Pompejańską , ale chyba wtedy już przyśniesz ;)

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 17 sty 2015, o 00:57
przez olikkk
Posty na temat sanatorium przeniesione ;)

http://syrenki.net/viewtopic.php?f=41&t=486

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 24 sty 2015, o 19:19
przez Magdi
ja przez 2 miesiące po operacji spałam na plecach, co wydawało mi się niezbyt dobrą pozycją do snu, bo wcześniej zazwyczaj zasypiałam na boku. Później powróciłam do dawnej pozycji. Jeśli czasem mam problem z zaśnięciem, zażywam przed snem łyk hydroxyzinum w syropku. Ze wszystkich leków nasennych, które mi przepisywano (chorowałam na depresję) ten działa najlepiej, bo wstając rano nadaję się do życia. Innym środkiem jest szklanka ulubionego piwa przed snem - mało piję alkoholu i więcej w moim przypadku nie jest wskazane, ale z tym środkiem należy uważać. Innym sprawdzonym usypiaczem jest spacer, czy inna aktywność fizyczna i to jest mój najlepszy środek nasenny.

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 24 sty 2015, o 20:31
przez Yona1968
Podobno kłopoty ze snem są normalne po naszej operacji. Też to przerabiałam, niestety i teraz od czasu do czasu coś tam wraca - znaczy miewam kłopoty z zaśnięciem, bo rano to bym spała i spała, a tu budzik dzwoni i trzeba wstawać do pracy :( wspomagałam się trochę hydroxyzyną (taką najmniejszą 10 mg), bo w szpitalu dawali i wiem, że dobrze na mnie działa, to znaczy śpię i nie jestem potem rano nieprzytomna. Ale jak nie potrzebuję, to nie biorę, żeby się nie przyzwyczajać. Wolę spacerek wieczorny (czy u was też tak ciepło jest? czy to może znowu uderzenia gorąca?). Spacerek jest ok, potem kąpiel i zwykle się śpi jakoś

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 24 sty 2015, o 21:33
przez hopeless
Yona1968 napisał(a):Podobno kłopoty ze snem są normalne po naszej operacji. Też to przerabiałam, niestety i teraz od czasu do czasu coś tam wraca - znaczy miewam kłopoty z zaśnięciem, bo rano to bym spała i spała, a tu budzik dzwoni i trzeba wstawać do pracy :( wspomagałam się trochę hydroxyzyną (taką najmniejszą 10 mg), bo w szpitalu dawali i wiem, że dobrze na mnie działa, to znaczy śpię i nie jestem potem rano nieprzytomna. Ale jak nie potrzebuję, to nie biorę, żeby się nie przyzwyczajać. Wolę spacerek wieczorny (czy u was też tak ciepło jest? czy to może znowu uderzenia gorąca?). Spacerek jest ok, potem kąpiel i zwykle się śpi jakoś

Ja czasem też wspomagam się hydroxyzyną w tej samej postaci i pomaga; staram się brać tylko sporadycznie ale jak nie daję rady, biorę, bo wszystko jest dla ludzi; kiedyś miałam w ciągu dnia po nieprzespanej nocy taki stan rozdrażnienia, napadły mnie jakieś lęki, wtedy ta tabletka mi pomogła.

Re: Kłopoty ze snem po operacji

PostNapisane: 16 lut 2017, o 16:01
przez Anna S
Ja miałam straszne koszmary. Myślę że było to spowodowane narkozą i morfiną. Byłam bardzo zmęczona a bałam sie spać. Teraz budzę sie w nocy ale myśle że to dlatego że podsypiam w dzień. Jestem 10 dni po operacji to jesxcze leniuchuje. Babcine sposoby na bezsenność to ciepłe mleko, wywietrzony pokój, głębokie oddevhy. Ktoś pisał o hydroksyzynie. Jedt bezpieczna i nie uzależnia. Podsje się ją nawet dxieciom w formie syropu. Myślę jednak że lepiej pójść na spacer lub zrobić relaksacyjną kąpiel. Pozdrawiam i cmokam