Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Też miałam tą bakterię wykazała ją gastroskopia,, zażywałam antybiotyk
nie wiem czy się ją pozbyłam ,bo miałam zrobić potem wyniki kału
ale nie zrobiłam sierota ze mnie

Hejka!. Oliczku - poczytałam, Musze chyba sie przejsć do lekarza i zacząć leczenie od" wewnątrz". Ile mozna stosowac ten sam krem ? W sumie jak było tak i jest. Nie zauwazyłąm znaczącej poprawy.
Ból piersi ustąpił - oby bezpowrotnie. Poza tym na dzień dzisiejszy wszystko jest do zniesienia. Pozdrawiam i caluję wszystkie syrenki.

Kochane moje -jutro muszę sie zebrać i pójde do rodzinnego , zobaczyymy co on m i powie. Z pewnoscią będzie problem ze skierowaniem, u nas tak jest w Przychodni. Oby tylko udało się dostac w ogóle do rodzinnego.

Maria- czytałam o gastroskopii,że to jest bolesne i męczące badanie. Prawdą jest czy straszenie.? Nie chcę juz czytać więcej na ten temat na innych forach. W naszym Syrenkowie czuje się najpewniej.

Kolka miałam badanie górą raz, dołem dwa razy i oba przeżyłam
Szczerze to wolę dołem
Ale doczytałam że tą bakterię można też wykryć z kału.
Może wystarczy ?

http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,helicobacter-pylori---objawy--diagnostyka--testy---leczenie,artykul,1616793.html

Testy oznaczające antygen H. pylori w kale – bardzo wiarygodne do diagnozowania, jak i oceny wyleczenia. Żeby wykonać taki test, nie trzeba udawać się do lekarza, ani do laboratorium. Domowy test diagnostyczny kupisz bez recepty .....

Gastroskopia nie jest przyjemnym badaniem, ale trwa krótko... i następnego dnia już o niej zapominasz Dla mnie męczący był odruch wymiotny przy badaniu...no po prostu nie chciałam nic zabrudzić, a i tak się nie udało Samo badanie nie było dla mnie w żaden sposób bolesne.

Bolesne faktycznie nie jest ale bardzo nieprzyjemne

Właśnie bolesne nie jest ale brr....nieprzyjemne
ja miałam robione dwa w jednym w znieczuleniu ogólnym prywatnie
kolonoskopia z gastroskopia pełny komfort ,

Babeczki - Też mam z trądzik rózowaty (bawię się z nim latami). Leczenie tylko łagodzi objawy. Seria wyglada tak: przez pół roku wcinam antybiotyk i stosuję smarowidła. Jak złagodnieje to później już tylko smarowidła. W moim przypadku anty: Tetralysal a smarowidło: Rozex. Do tego do mycia buźki Cetaphil (zakaz używania mydeł itp.). Wg tego co mi powiedział dr. nauk med. (więc chyba dobry fachowiec, ma dobre opinie) nie da się wyleczyć całkowicie trądziku różowatego. I u mnie ciągle wraca, więc chyba ma rację. Jestem teraz jak dawniejsza "pani z wyższych sfer": twarz należy chronić przed wiatrem, słońcem, mrozem. Motylka na buźce mogą powodować gorące napoje, alko itp. trzeba na to uważać.
NIe wiem co go spowodowało. W badaniach nic nie wyszło. A badania gastro i kolonoskopia faktycznie nie należą do ulubionych, ale da się przeżyć jak człowiek musi, to musi. Mój doktorek żegna się ze mną stwierdzeniem: "Jeszcze do ciebie zajrzę." Szkoda, że w ten sposób.

Moja dermatolog też mnie na dzień dobry przestraszyła że to może być bardzo długie leczenie ale jednak to się nie potwierdziło
Może dlatego że aż tak długo nie czekałam z wizytą u niej

Kade dobre z tym "zajrzeniem"

Ja jak sądzę poszłam też szybko. Może okres leczenia zależy od przyczyny. U mnie nie wiadomo co. Ja to wogóle mam dolegliwości nie wiadomo skąd i nie wiadomo po co. Taki mój urok - nie chcę poddawać w wątpliwość kompetencji lekarzy.

Zawsze przyłażą niewiadomo skąd i niewiadomo po co

Tez mam problem z piersiami gin przepisala mi tabletki ziolowe Castagnus bez recepty od jutra zaczynam brac

Gosia a jakie problemy i w czym mają pomóc te tabletki?