Witaj Niko w naszym gronie.
Jestem pewna, że będzie Ci z nami dobrze a przynajmniej troszkę lepiej.
Wszystkie tu się dobrze czujemy i dostajemy poczucie bezpieczeństwa,
a przecież o to chodzi?
Nie będę Cię pocieszać, że Twoje domowe życie świetnie się ułoży, bo tego żadna z nas nie wie. Możemy tylko Ci tego życzyć z całych serc Syrenkowych.
Nie wolno żadnej z nas mieć poczucia straty kobiecości z powodu naszych okaleczeń fizycznych !.
Nasza kobiecość jest głębiej... i tam pozostanie na zawsze.
Tylko nie wszyscy panowie to rozumieją, ale na to niestety nie mamy wpływu. Albo mają tę mądrość albo nie!
Mimo to życzę szczęścia.
Twoje samopoczucie fizyczne bardzo zależy od psychiki (może warto się wesprzeć poradą psychologa?)
Zdrowiej i... uśmiechnij się