Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez olikkk » 3 wrz 2014, o 00:22

Poruszam ten temat, ponieważ na ostatnim spotkaniu Syrenek wspominałyśmy pierwsze tygodnie po operacji i z naszych rozmów wynika, że każda z nas przechodziła taki stan :kolobok_girl_cray3:
Ja oczywiście też czułam się bardzo nieszczęśliwa przez pierwsze tygodnie, niewiele mi było trzeba, żeby łzy same się wylewały ;)
Mninęło oczywiście bezpowtotnie, pewnie też za sprawą plasteków :)
A jak to było u Was ?
Nowym Syrenkom przyda się z pewnością ta wiedza :)
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19209
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez Diara » 3 wrz 2014, o 19:01

No ja nie dołączę się do tego grona płaczących Syrenek ... ani przez chwilę nie miałam ochoty na płacz z powodów związanych z operacją czy wariowaniem hormonów (siedziały cicho i działały bez zarzutu i wspomagania) ... ale teraz z perspektywy czasu myślę, że los tak skonstruował moje życie że też nie miałam czasu na rozczulanie się nad sobą i żadnych dolegliwości nie dopuściłam do głosu, musiałam być zdrowa, i silna każdego dnia ... to był ten okres umierania mojej kuzynki i przyjaciółki Bożeny i byłam każdego dnia nakręcona jej sprawą. Obie w tym samym terminie poszłyśmy do szpitala (10 kwietnia), tylko ja wyszłam po 5 dniach zdrowa a ona po 4 dniach kompletnie chora (a poszła tylko na naświetlanie zmiany na kości, a choroba główna to rak piersi) i raczysko rozszalało się i rozpoczął się okres gwałtownego odchodzenia (2 miesiące umierania). :(
Nie wiem jak ja to wszystko przetrwałam ...
Obrazek
Avatar użytkownika
Diara
 
Posty: 2568
Dołączył(a): 18 kwi 2013, o 19:59
Lokalizacja: woj.warmińsko-mazurskie
Wiek: 54
Data operacji: 10 kwietnia 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki
Zakres operacji: trzon macicy i jajowody
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Estrofem - tabl. przez 6 m-cy, od lutego NIC i jest o.k.

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez olikkk » 6 wrz 2014, o 22:26

To swietnie Diaro :x
Ja tylko uściślę, że taki stan nie wynikał u mnie z podowu samej operacji, bo byłam do niej nastawiona bardzo pozytywnie, a raczej z powodu wariowania hormonow, jak to nazwała Diara ;)
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19209
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez Gosia » 6 wrz 2014, o 22:48

ja nie powinnam się chyba wypowiadać bo jajniki mi zostały i hormony niby nie wariują ale akurat teraz przypada czas @ i czuję że mnie nosi i albo bym gryzła albo ryczała mimo iż @ nie dokucza to jednak hormony swoje robia - napiecie jak nic :D
Avatar użytkownika
Gosia
 
Posty: 80
Dołączył(a): 6 lut 2014, o 19:09
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiek: 43
Data operacji: 28 lipca 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, endometrioza
Zakres operacji: wycięcie trzonu macicy, pozostawione jajniki i szyjka
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: brak

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez 5anioleczek5 » 6 wrz 2014, o 22:56

hej dziewczyny @};-
powiem tak ja nie miałam takich objawów raczej byłam skupiona na sobie ,dbaniu o siebie stosowaniu diety były chwile zwątpienia , gdy nie mogłam poradzić sobie ze wzdęciami , a po operacji cieszyłam się ,ze to juz po wszystkim i bez poważnych komplikacji , bo miałam przykre wcześniejsze doświadczenia a ja z kolei bardzo dużo spałam jak niemowlak nawet 3 razy w ciągu dnia i oczywiście cała noc jak się potem okazało byłam słabiutka , bo miałam anemię :)
Natomiast pózniej po 4 miesiącach miałam zmienne nastroje i humorki ,ale to juz inna bajka HORMONKI u mnie się pózniej ich brak objawił :)
Avatar użytkownika
5anioleczek5
 
Posty: 505
Dołączył(a): 25 kwi 2014, o 12:43
Lokalizacja: podkarpackie
Wiek: 50
Data operacji: 10 kwietnia 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy
Zakres operacji: usuniecie macicy z przydatkami
amputacja trzonu
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Fem 7 combi
systen conti
Estroden MX 50 pół plasterka
teraz SYSTEN 50

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez magonia24 » 7 wrz 2014, o 16:21

Ja sobie też popłakałam i byłam bardzo "wrażliwa" ale bardzo krótko to trwało. Dokuczało mi bardziej zawirowanie snu, długo wieczorem nie mogłam zasnąć i szybko się budziłam. Taki stan trwał może 2-3 mies.
magonia24
 
Posty: 648
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 16:43
Wiek: 0
Data operacji: 26 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez Yona1968 » 7 wrz 2014, o 20:18

Płaczliwa byłam po pierwszej operacji, czyli usunięciu macicy - ale trwało to jakoś krótko, ze dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala. Po usunięciu jajników w zasadzie nie było takich sytuacji. Natomiast faktycznie mam problemy ze snem, nadal. Póki byłam na zwolnieniu nie było problemu, późno zasypiałam, ale mogłam dłużej pospać. Teraz jednak jest to pewien problem... Strasznie się denerwuję jak nie mogę zasnąć, gdy wiem, że trzeba będzie rano wstać i robi się zamknięte koło. Bo im bardziej się denerwuję, tym bardziej zasnąć nie mogę.
Avatar użytkownika
Yona1968
 
Posty: 261
Dołączył(a): 16 lut 2013, o 18:50
Lokalizacja: Lublin
Wiek: 51
Data operacji: 11 grudnia 2012
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: (operacja 1) macica mięśniakowata, hiperplazja endometrium, chroniczny stan zapalny szyjki
(operacja 2): torbiele
Zakres operacji: (operacja 1 - 11.12. 2012) - usunięcie macicy i szyjki bez przydatków;
(operacja 2 - 6. 05. 2014) - usunięcie obydwu jajników i torbieli (wkręconej w jelita)
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Już nie

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez cios » 7 wrz 2014, o 20:29

Nie byłam ani płaczliwa ani przygnębiona wręcz odwrotnie. Cieszyłam się z powodu dobrej decyzji. Obolała owszem, przerażona, że mnie lekarz wyśle po miesiącu do pracy ale moja motywacja do pozytywnego odbierania rzeczywistości po świadomie podjętej decyzji i uniknięcia konsekwencji powodowała, że raczej się dobrze trzymałam. Niestety moi domownicy przysporzyli mi tyle niespodzianek zdrowotnych, że 5 dni po swojej operacji już musiałam martwic się o innych nie o siebie :(
Obrazek
Avatar użytkownika
cios
 
Posty: 2197
Dołączył(a): 10 lut 2013, o 20:00
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiek: 53
Data operacji: 16 sierpnia 2012
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: przerost endometrium
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami, znieczulenie ogólne
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: climara 50 przez 1,5 roku w styczniu lekarz zdecydował się na femoston, a potem na estrofem... a teraz sobie sama odstawiłam hormony i...

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez Iss » 29 wrz 2014, o 22:29

U mnie zaraz po operacji było w miarę ok., za to teraz chyba wchodzę w menopauzę. Budzę się rano tak spocona, że szybko muszę się przebierać, humor pod psem, do niczego nie umiem się zabrać (ponad to, co muszę zrobić przy synu) i w ogóle wszystko jest be :(
.Blog Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/
.
.
.
1% dla Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/mozesz-pomoc/
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
Avatar użytkownika
Iss
 
Posty: 172
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 13:06
Lokalizacja: śląskie
Wiek: 55
Data operacji: 21 stycznia 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną, endometrioza
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte - stosowałam 6 miesięcy (tyle pisze w ulotce), po porozumieniu z lekarzem nadal stosuję w razie konieczności i jest OK :)

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez 77martita » 30 wrz 2014, o 11:37

U mnie zaczęło się już w szpitalu gdzieś dwa dni po operacji płakałam non stop tak żeby nikt nie widział
nie chciałam żeby ktokolwiek mnie odwiedzał nie chciałam zbytnio wstawac . chciałam tylko lezec i płakac cały czas.,
Jak wróciłam do domu to nie musiałam już sie ukrywać wiec nie płakałam tylko wyłam dosłownie wyłam. wróciłam do domu w sobote
więc wyłam całą sobote i calutką niedzielę.Ciągle myślałam o tym że jestem okaleczona skrzywdzona i w ogóle.
Dzieci były przerażone mąż nie wiedział co robić az przyszła moja mama. Opieprzyła mnie jak nie wiem że co ja robię
dzieci się boją zamiast sie cieszyć że juz po że jestem w domu to ja cyrkuje że zawsze byłam taka silna a teraz co?????
No i powiem wam ze bardzo pomogło przestałam się nad sobą rozczulac i jakoś przeszło.
Teraz tylko w tym czasie kiedy powinnam dostać @ ale to przed usunięciem macicy tez miałam..
Ale myślę że coś w tym jes że ten płacz bierze sie po operacji nie wiadomo skąd i wtedy naprawdę potrzebne jest wsparcie bliskich.
77martita
 
Posty: 114
Dołączył(a): 18 lip 2014, o 23:23
Lokalizacja: wielkopolska
Wiek: 37
Data operacji: 5 sierpnia 2014
Metoda operacji, zabiegu: przez pochwę
Powód operacji, zabiegu: Cin3
Zakres operacji: Usuniecie macicy jajowodow i szyjki
po wysokiej konizacji
Wynik HP: ok :))
Terapia hormonalna: Na razie niepotrzebna oby jak najdłużej

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez olikkk » 30 wrz 2014, o 11:45

Martitio wsparcie bliskich, a jeszcze lepiej dalszych ;) bo ci domowi się martwia i nic nie rozumieją :-(
A my wiemy, że to normalne i kiedyś minie, dlatego i zrozumiemy i pocieszymy mobilizujac do cierpliwości, która przynosi owoce i tego Ci Iss życzę :-*
No i powinnas pomyslec o hormonkach, bo z profilu wynika, ze juz nic nie bierzesz, więc to też jest przyczyna :-(
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19209
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez Iss » 30 wrz 2014, o 19:29

olikkk napisał(a):No i powinnas pomyslec o hormonkach, bo z profilu wynika, ze juz nic nie bierzesz, więc to też jest przyczyna :-(


Jakoś mam obawy przed HTZ, a na ulotce Cimea forte pisało, że można to brać 6 m-cy, a potem poradzić się lekarza. Po Climea całkiem fajnie się czułam i chętnie stosowałabym to dalej, ale jak zapytałam farmaceutów z apteki DOZ dlaczego można to brać tylko 6 m-cy, to mnie postraszyli, że to są duże dawki fitohormonów i długi stosowanie może grozić rakiem (chyba piersi) - jeszcze by mi tego brakowało :( Do gina idę w drugiej połowie października, ale pewnie niewiele mi powie o dalszym stosowaniu Climei, bo on tego nie uważa za lek. Twierdzi, że jego działanie jest bardziej psychologiczne, niż faktyczne.

Kurde, ale namieszałam :)) Zrozumiałyście co napisałam? Mam nadzieję, że tak, bo nie mam siły tego porządkować :)) Ciężkie (umysłowo ;) ) mam ostatnie dni.
.Blog Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/
.
.
.
1% dla Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/mozesz-pomoc/
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
Avatar użytkownika
Iss
 
Posty: 172
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 13:06
Lokalizacja: śląskie
Wiek: 55
Data operacji: 21 stycznia 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną, endometrioza
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte - stosowałam 6 miesięcy (tyle pisze w ulotce), po porozumieniu z lekarzem nadal stosuję w razie konieczności i jest OK :)

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez olikkk » 30 wrz 2014, o 19:36

Iss jeżeli hormony działają na psychikę to właśnie o to chodzi, bo przeciez z tym masz problem :-(
Plasterków jest sporo do wyboru, choćby sławny u nas Systen50 i warto o to powalczyć :-*
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19209
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez Iss » 30 wrz 2014, o 19:47

olikkk napisał(a):Iss jeżeli hormony działają na psychikę to właśnie o to chodzi, bo przeciez z tym masz problem :-(
Plasterków jest sporo do wyboru, choćby sławny u nas Systen50 i warto o to powalczyć :-*


Z psychiką sobie radzę całe życie - wróć, od urodzenia Marcina, więc dam radę i teraz. Trudniej jest z tymi potami nocnymi. Jednak działań niepożądanych estrogenów boję się tak bardzo, że wolałabym uniknąć ich stosowania.
.Blog Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/
.
.
.
1% dla Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/mozesz-pomoc/
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
Avatar użytkownika
Iss
 
Posty: 172
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 13:06
Lokalizacja: śląskie
Wiek: 55
Data operacji: 21 stycznia 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną, endometrioza
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte - stosowałam 6 miesięcy (tyle pisze w ulotce), po porozumieniu z lekarzem nadal stosuję w razie konieczności i jest OK :)

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez olikkk » 17 paź 2014, o 12:05

Iss o u Ciebie ? Czy coś zmieniło się na lepsze od czasu jak do nas pisałaś ?
Może znalazłaś jakiś sposób na złagodzenie płaczliwości ?
Buziaczki Ci posyłam :-* na otarcie łez :x
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19209
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez sten.ia » 17 paź 2014, o 12:23

Ja jakoś specjalnie nic nie odczuwam ,funkcjonuje juz normalnie,nie mam napadów złosci ani płaczu,wogóle jakby mi nic nie zrobili :)
sten.ia
Avatar użytkownika
sten.ia
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 5 lut 2014, o 21:51
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiek: 56
Data operacji: 23 września 2014
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: nawracający polip ,endometrium
Zakres operacji: usuniecie trzonu z przydatkami
Wynik HP: nie potrzeba
Terapia hormonalna: nie potrzeba

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez Iss » 17 paź 2014, o 22:22

olikkk napisał(a):Iss o u Ciebie ? Czy coś zmieniło się na lepsze od czasu jak do nas pisałaś ?
Może znalazłaś jakiś sposób na złagodzenie płaczliwości ?
Buziaczki Ci posyłam :-* na otarcie łez :x


Kupiłam sobie znowu Climea forte i jest ok. W przyszłym tygodniu idę do mojego gina więc zapytam czy to może w jakiś sposób zaszkodzić. Choć on to traktuje chyba jak placebo - pewnie powie że mogę sobie łykać do woli. Nocne poty czasem się zdarzają, ale nie są bardzo uciążliwe.
A co u Ciebie olikkk?
.Blog Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/
.
.
.
1% dla Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/mozesz-pomoc/
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
Avatar użytkownika
Iss
 
Posty: 172
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 13:06
Lokalizacja: śląskie
Wiek: 55
Data operacji: 21 stycznia 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną, endometrioza
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte - stosowałam 6 miesięcy (tyle pisze w ulotce), po porozumieniu z lekarzem nadal stosuję w razie konieczności i jest OK :)

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez olikkk » 17 paź 2014, o 22:37

Oj to bardzo się cieszę Iss :x
Niech sobie to lekarz nazywa jak chce :p najważniejsze, ze czujesz się lepiej :-*
Co do mnie, to dziękuję , czuję się swietnie, czego i Tobie z całego serca życzę :ymhug:
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19209
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Płaczliwość i przygnębienie po operacji

Postprzez Iss » 17 paź 2014, o 23:09

olikkk napisał(a): Iss :x
Niech sobie to lekarz nazywa jak chce :p najważniejsze, ze czujesz się lepiej :-*
:ymhug:


Tylko że na ulotce pisze, że można to stosować 6 m-cy bez porozumienia z lekarzem :( A w aptece DOZ odpisali, że to z powodu dużej zawartości fitoestrogenów.
.Blog Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/
.
.
.
1% dla Marcina - https://marcinsim.wordpress.com/mozesz-pomoc/
.
.


Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
Avatar użytkownika
Iss
 
Posty: 172
Dołączył(a): 26 sty 2014, o 13:06
Lokalizacja: śląskie
Wiek: 55
Data operacji: 21 stycznia 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: macica mięśniakowata, guzy jajnika prawego, zrosty jelit z macicą i otrzewną, endometrioza
Zakres operacji: usunięta cała macica, prawy jajnik z jajowodem i lewy jajowód
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Climea forte - stosowałam 6 miesięcy (tyle pisze w ulotce), po porozumieniu z lekarzem nadal stosuję w razie konieczności i jest OK :)


Powrót do Najczęstsze dolegliwości po usunięciu macicy i jak sobie z nimi radzić



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości