Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

przez **eli-50** » 4 gru 2014, o 11:59

Aniołeczku kochana nie wiem czy doczytałaś w innych wątkach o tym. Ale po rozmowach ze swoją ginką mogę tylko przekazać to co od niej usłyszałam. A mianowicie, że kobiety w ogóle nie powinny za dużo dźwigać. Natomiast po takiej operacji jak nasza więzadła są słabsze i do końca życia trzeba uważać z podnoszeniem. Bardziej obrazowo to opisywała swego czasu Vika :-o

. Przyznam, że zdarza mi się łamać też to zalecenie. Ale jednak staram się unikać dźwigania jak tylko mogę. Jesteś w takiej sytuacji, a nie innej. Ale postaraj się porozmawiać na ten temat z kim da się porozmawiać. I może coś się zmieni na lepsze. Przynajmniej na najbliższy czas. Kiedyś czytałam, że po operacji można podnosić co miesiąc po kilogramie więcej i tak do roku. Czyli aktualnie nie powinnaś podnosić więcej niż 8 kg.
Pozdrawiam :-*

przez **olikkk** » 14 sty 2015, o 00:54

Aniołeczku wyciszyłaś się ostatnio mocno :-?

Napisz co u Ciebie słuchać, jak zdrówko i jak ma się Wasze maleństwo :-)

Buziaczki

przez **5anioleczek5** » 20 sty 2015, o 22:51

witaj olikk :ymhug:

, witajcie dziewczyny u mnie bywa różnie, mam więcej obowiązkow po pracy często siedzę z dzieciakami coraz mniej czasu , a i zdrowie nie najlepiej po pracy jestem bardzo zmęczona stare dolegliwości się odzywają mam problemy z kręgosłupem zwyrodnienia przepukliny , a przy tym silne bóle chodzić trudno , a ostatnio bóle mięśni nie mam czasami siły na nic nawet kompa nie włanczam , ale dośc narzekania widać taki mój los

Dzisiaj chciałam wstawić zdjęcie z dzieciakami ,ale mi się nie udało, bo było za duże , ale na fb poszło może jutro będę miała więcej siły i czasu , bo dzisiaj mała dała w kośc chyba ma kolkę 2 godziny na rękach z córką na zmianę.
pozdrawiam wszystkie syrenki i mocno ściskam :ymhug:

przez **vika45** » 20 sty 2015, o 22:55

Wnusiaki śliczne, parka

Możesz jutro świętować :))

przez **5anioleczek5** » 20 sty 2015, o 23:04

no tak bedę świętować już dzisiaj dostałam kwiaty i zdjęcia , a w sobote 31 w przedszkolu impreza u wnuczka
przedstawienia wierszyki i poczęstunek

przez **olikkk** » 21 sty 2015, o 00:45

Aniołeczku tak myslałam, że nawał obowiązków i trosk nie pozwała Ci bywać u nas tak często jak kiedyś :-(

Widzę, że ze zdrowiem też nieciekawie u Ciebie =((

Pociechą niech będzie fakt, że wnusiątka zdrowe i dają babci dużo radości

choć pewnie czasem i trosk, jak brzuszek boli , czy inny problem z którym przyjdą do babci po pomoc .... :-(

Niech przy jutrzejszym święcie wynagrodzą Ci wszelkie troski i smuteczki tuląc babcię i obdarowując tysiacem slodkich buziaczków, do ktorych i ja kilka dorzucam :kolobok_girl_in_love:

z życzeniami zdrówka i wielu radosnych chwil :-*

przez **5anioleczek5** » 21 sty 2015, o 20:02

dziękuję olikk Tobie też dużo radości z posiadania słodkich wnucząt i miłego dzisiaj świętowania pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziaki
brak mi czasu moja praca pochłania mnie bardzo mam 3 podopieczne jedna za 2 miesiące konczy 100 lat ma się dobrze chodzi sama przy sobie jeszcze zrobi , ale czasami potrafi dać do wiwatu i ciśnienie podnieść na maxsa , ale bardzo ją lubię i chętnie do niej chodzę,fajnie opowiada historie ze swego życia, aha czyta książki, ogląda telewizję

, a co to znaczy boleć głowa to nie wie , bo ją nie boli
Każda z tych pań ma jakieś swoje problemy troski i ja je muszę wysłuchać coś doradzić pomóc w codziennych czynnościach itp , wracam często wypompowana , a w domciu odpocząć się za bardzo nie da przy 2 słodkich wnucząt ,

ale cóz takie życie ja kocham pomagać ludziom dla mnie dzień bez dobrego uczynku to dzień stracony tylko , że często z moim zdrowiem nie tak i po prostu nie zawsze daję radę i wtedy gdy ból moich kości i mięśni przesłania mi tą radość z dawania innym choćby uśmiechu , czy dobrego słowa

, ale dzisiaj jest dla mnie b.dobry dzien jest mi dobrze i nic nie dokucza kocham takie dni , niestety jest ich bardzo malutko ostatnio

przez **olikkk** » 22 sty 2015, o 00:44

Aniołeczku nie masz łatwo =((

Ale skoro robisz to co kochasz, a kochasz tych, którym pomagasz, to dostajesz też siły, żeby wszystkiemu podołać i pomimo tylu uciążliwości dajesz radę :-)

Wspaniale, że czasem bywają takie dni jak dziś, kiedy czujesz się dobrze i możesz doładować akumulatorki , dzięki ukochanym wnukom :-)

Obyś takich właśnie radosnych dni miała jak najwięcej i dużo, dużo zdrówka i sił do tego co z dobrego serca robisz dla innych :-*

przez **olikkk** » 13 lip 2015, o 22:19

Aniołeczku doczytałam, ze jesteś w sanatorium :-)

Bardzo się cieszę i życzę Ci skutecznej kuracji, udanego wypoczynku i zrealizowania wszystkich mniej i bardziej ważnych :ymsmug:

planow na wakacje :-*

przez **Marzenka** » 14 lip 2015, o 13:18

Napisz kochana,jak Ci w tym sanatorium.Mam nadzieję ,że wrócisz pełna sił fizycznych i psychicznych :-*

przez **5anioleczek5** » 26 lip 2015, o 21:49

witajcie Syrenki wczoraj wróciłam z sanatorium byłam w Polańczyku nad Soliną w Bieszczadach w sanatorium PLON
spędziłam tam 24 dni piękna upalna pogoda tylko 2 dni było troszkę pochmurno i popadało troszeczke jestem zadowolona , wybrałam 114 zabiegów na kręgosłup biodro i kolana.
Miałam problem z wysłaniem wiadomości z telefonu i nadal mam .Nad soliną jet pięknie wypoczęłam potańczyłam , ale i zmęczona jestem troche , bo po7 zabiegów dziennie i jeszcze 2 spotkania z psychologiem różne spotkania edukacyjne z prawnikiem i z dietetykiem i lekarzami nudy nie było często dopiero po kolacji można było wyjść , bo tak dużo zajęc mieliśmy

przez **olikkk** » 26 lip 2015, o 21:57

Ojej Aniołeczku, ale miałaś dużo zabiegów :-o

I jeszcze jakieś dodatkowe edukacyjne spotkania ?
No proszę, zadbali, żeby Wam się nie nudziło

Bardzo się cieszę, że miałaś ładną pogodę i jestes zadowolna z kuracji

Teraz z naładowanymi akumulatorkami realizacja dalszych planów przed Tobą :-)

Powodzenia Aniołeczku i wszystkiego dobrego Ci życzę :kolobok_give_heart:

przez **5anioleczek5** » 26 lip 2015, o 22:08

dziękuję olikk to prawda akumlatorki podładowane w środę do pracy , a od 22 września urlop i ślub 27 i wyjazd na prawdziwy urlop takie plany już wszystko załatwione, a potem przeprowadzka i całkowita zmiana w moim życiu jak Bozia pozwoli oczywiście pozdrawiam

przez **olikkk** » 26 lip 2015, o 22:14

No i właśnie taką mialam nadzieję, ze w/w plany uda się zrealizować

Będzie więc syrenkowy ślub w Forumkowie

Tego jeszcze nie było, będziemy więc bawić się z Tobą

Już nie mogę się doczekać

Buziaczki Aniołeczku i miłego powrotu do pracy :-*

przez **olikkk** » 25 wrz 2015, o 22:40

5anioleczek5 napisał(a):dziękuję olikk to prawda akumlatorki podładowane w środę do pracy , a od 22 września urlop i ślub 27 i wyjazd na prawdziwy urlop takie plany już wszystko załatwione, a potem przeprowadzka i całkowita zmiana w moim życiu jak Bozia pozwoli oczywiście pozdrawiam

Aniołeczku jesli dobrze zrozumiałam, to w niedzielę bierzesz ślub

No to pani mlodej wypada złożyć życzenia

Aniołeczku życzę Ci dużo szczęścia i miłości na nowej drodze życia :kolobok_give_rose:

Niech Ci sie wreszcie spełnią wrzystkie marzenia i to na co czekałaś całe życie

Udanej uroczystości slubnej, udanego wesela i podrózy poślubnej :kolobok_girl_in_love:

przez **5anioleczek5** » 25 wrz 2015, o 23:05

dziękuję olikk zgadza się mam slub w niedziele , ale żeby nie było tak cudownie to od 3 tygodni dręczą mnie bóle lędzwi cierpną nogi i okropny ból ciągnący aż do nogi i ból piety, byłam dzisiaj u neurologa i okazało się ze ostre zapalenie rwy kulszowej i wysunięcie dysku już kolejnego p doktor chciała mi dać 2 razy zastrzyki olfen z dojazdem p pielęgniarki do domu i 3 tygodnie zwolnienia na dzien dobry, ale po negocjacjach dostałam 3 rodzaje tabletek i mam leżeć w pozycji nogi do góry w i pół siedząc nie jest fajnie , a obecnie jestem na urlopie więc zwolnienia nie brałam i tak to masz
wczoraj wybrałam wynik z mamografi i jakieś tam wyszły zmiany w persi prawej i mam robić USG i cieniowane zdjęcie
w pracy moja 100 latka złamała nogę i wylądowała w szpitalu a potem w domu opieki wili seniora
moja wnusia jest cudowna jest na etapie raczkowania i wstawania na nóżki więc cały domek jej
chowa się dobrze , ale też astmatyk jak i jej brat
Ja już mam wszystko przygotowane i zapięte na ostatni guzik dużo pomogła mi starsza córka, bo młodsza jakby nie do końca była zadowolona z mojej decyzji wyprowadzki bo nie dogaduje się z siostrą jest smutna zamknięta w sobie twierdzi , ze jest zmęczona ,ale ja wiem że to wykręt pozdrawiam i pytam o Twoje zdrówko @};-