Cześć
Nie zdążyłam dopisać się kiedy Joanna była zaraz przed operacją i żałuję, ale teraz krótko nadrobię, odnośnie szwów, dźwigania i ciągnięcia. Jestem teraz 10 tygodni po operacji - z cięciem poprzecznym. Widzę, że muszę bardzo się oszczędzać, odpoczywać i o dźwiganiu nie ma mowy, bo zaczyna boleć. Magda spytałaś o psa. Ja nie mam psa, ale na wszystko co szarpie i ciągnie warto uważać co najmniej przez dwa miesiące od operacji, aż rana po cięciu / amputacji macicy zrośnie się w środku. Potem można więcej. Choć przyznam, że mnie wciąż w środku boli przy większym wysiłku. Ból oznacza, że przekracza się to, co ciało może znieść, ból to granica i trzeba się cofnąć, odpuścić, robić mniej, lżej, wolniej. Więc tak myślę, że sama bym z dużym psem nie wyszła, ale z kimś jeszcze, żeby w razie czego ta druga osoba mogła pomóc.
Życzę zdrowia wszystkim
. Dorit