Witaj Ewuniu w Syrenkowie
Naprawdę postaraj się nie zamartwiać na zapas, to wszystko nie jest takie straszne. Masz dużo szczęścia, że masz takiego fajnego lekarza, któremu ufasz ... jeśli tak naprawdę jest to nie słuchaj podszeptów innych, bo lekarze lubią poważać opinię innych lekarzy uznając, że oni tylko mają rację, więc niepotrzebnie tylko będziesz się denerwować. No i troskliwy i wyrozumiały mąż to super zaplecze.
Ja też miałam 'tylko" mięśniaki i pierwszy raz usłyszałam o konieczności operacji wiele lat temu. Ale oczywiście nosiłam je dalej, bo przy kolejnej wizycie inny lekarz powiedział mi że moje krwotoki (nie obfite krwawienia tylko prawdziwe pompy) to nie wina mięśniaków i zalecał mirenę nie dając żadnych gwarancji że coś się zmieni na lepsze i nie mówiąc co jest w takim razie przyczyną krwotoków ... i tak chodziłam, męczyłam się itd. W międzyczasie kilka wyłyżeczkowań, bo kolejnych krwotokach i wreszcie zapadła decyzja kiedy wróciłam do mojego lekarza i powiedział "broniła się, broniła i wreszcie zrozumiała .." Zaplanowałam wszystko w domu, w pracy i poszłam na operację, której nawet 5 minut nie żałowałam, a wręcz przeciwnie, żałuję, że zmarnowałam tyle lat swojego życia z krwotokami. Nic mi nie wypada i czuję się bardzo dobrze. A nawet jeśli chodzi o pęcherz to powiem Ci, że jest o niebo lepiej, bo kiedyś przez tę dużą macicę miałam pęcherz bardzo mało wytrzymały, bałam się nawet więcej pić jeśli nie miałam w pobliżu wc, a teraz jest bardzo wytrzymały.
Oczywiście pojawiają się różne nowe historie których wcześniej nie było (uderzenia gorąca, czy wiotka skóra ...), ale przecież to normalna rzecz w końcu lata lecą a menopauza nikogo nie ominie, nawet tych z macicami i nie wiadomo czy dopadnie kobiet,ę w wieku 40, 45 czy 50 lat i jakie objawy przyniesie. Zdrówka Ci życzę i podjęcia właściwej decyzji.
Masz co czytać u nas, znajdziesz tu odpowiedzi chyba na wszystkie pytania i tak naprawdę to nie szukaj niczego innego w necie. A jak coś Cię niepokoi to pytaj, pomożemy jak umiemy