Elinka-męśniaki macicy,torbiel jajnika,przerost endometrium

[olikkk]

Bardzo się cieszę, ze operacja nie zakłóci Waszych planów urlopowych

[eli-50]

Elinko dużo, dużo latek w zdrowiu

[Margo]

Elinko wszystkiego najlepszego

[Grażyna57]

ELINKA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU URODZIN 100 LAT

[vika45]

images (3).jpg (10.84 KiB) Przeglądane 4010 razy

Elinko pomyślności, miłości, zdrowotności......

[Elinka]

Dziękuję Kobietki za życzenia i spokojnej nocki życzę.

[Elinka]

Dobry wieczór.
Dzisiaj równy miesiąc od operacji.
Czuję się dobrze,byłam na wizycie kontrolnej- wszystko goi się prawidłowo.
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki.

[Marzenka]

SUPER SUPER SUPER Elinko

[olikkk]

Elinko to wspaniała wiadmość
W końcu po to byla operacją, żeby poprawić nam komfort życia
Tak trzymać

[Elinka]

Dzień dobry Kobietki
Jutro mijają dwa miesiące od operacji.Decyzji na pewno nie żałuję, ale niestety usunięcie macicy nie rozwiązało wszystkich problemów.
Wszystko dobrze się zagoiło,lepsze wyniki krwi,0 bólu , 0 krwawień,0 plamień,nie ma stresu ,że to może rak,albo że ;popłynę; w najmniej odpowiednim miejscu i czasie.
No i brak wypadającej macicy..........
To na pewno plusy...
Minusem jest to .iż w miejsce macicy obniżył mi się pęcherz i pewnie będzie konieczna kolejna operacja,
mam do siebie żal.że bardziej nie przycisnęłam lekarza,być może udałoby się zrobić 2 rzeczy za jednym zamachem,
ale nie miałam problemów z układem moczowym i pewnie jemu tez wydawało się ,że usunięcie macicy wszystko załatwi.
Pozdrawiam wszystkie Syrenki i życzę miłego weekendu.

[vika45]

A już masz zdiagnozowane obniżenie pęcherza? Ja z trzymaniem moczu miałam już problem w 1996 i wtedy miałam zabieg podciągnięcia. O taśmach wtedy nikt nie słyszał. Przy tej babskiej doktorek mnie zabezpieczył i poprawił co trzeba-niezgodnie z przepisami bo nie płacą za dwa zabiegi w jednym

[Elinka]

Vika45

Widzisz - ile to może zależeć od lekarza.
Wybieram się do drugiego gina,który bardziej się takimi zabiegami zajmuje,ale czuję i widzę część pęcherza wpuklającą się przez przednią ścianę pochwy,
Vikusiu to już sporo lat żyjesz z tymi taśmami- nie odczuwasz żadnych dolegliwości?
mnie lekarz napomknął cos o siatkach podtrzymujących pęcherz,,ale stwierdził ,że mogą być różnie tolerowane przez organizm,więc on by się z tym nie spieszył.

[vika45]

Stara operacja polegała na podszyciu a taśmy mam od 2012. Bardzo długo kuły w brzuchu aż obrosły tłuszczykiem. Wiesz, ja teraz całkiem inaczej odczuwam pochwę bo ona jednak poszyta jest a ja mam skłonności do bliznowców. Czy lekarz u Ciebie potwierdził opadanie pęcherza? bo u mnie to każdy gin to widział

[olikkk]

Elinko czy byłaś już u innego lekarza skonsultować nowy problem, który spedza Ci sen z powiek ?
Mam nadzieję, że Ci pomoże

[Elinka]

Odłożyłam wizytę u ginekologa na wrzesień,
to co wyczuwam w przedsionku pochwy to na pewno pęcherz,
bo obkurcza się na chwilę po oddaniu moczu,ale oprócz większego parcia na mocz nic mnie w sumie nie boli,
więc na razie trochę wyluzowałam i cieszę się latem.
Buziaczki

[olikkk]

Elinko dobry plan odnosnie korzystania z lata
Skoro nie jest to nic pilnego, niech będzie wrzesień
Trzymaj się

[Elinka]

Witajcie Kobietki.
Dzisiaj mija pół roku od mojej operacji.
Cieszę się,że podjęłam tą decyzję i przebrnęłam przez wszystko przy pomocy Syrenek
Komfort życia bez krwotocznych miesiączek i obniżonej macicy-coś pięknego,
Ale pozostała jeszcze do zrobienia plastyka pochwy i ;coś; z obniżonym pęcherzem.
Ponieważ jednak na razie nie odczuwam większych dolegliwości z tych powodów - postanowiłam poczekać,boję się ,że tej operacji już nie zniosę tak dobrze.
Pozdrawiam cieplutko Wszystkie Syrenki .

[olikkk]

Elinko witaj
Cieszę się, ze czujesz się na tyle dobrze, aby odłożyć następne leczenie na plan dalszy
Oby to trwało jak najdłużej
Mocno Cię przytulam i życzę nadal dobrej kondycji i dużo, dużo zdrówka

[Elinka]

Witajcie Kobietki.
Właśnie minął rok od operacji .
Wszystko zagoiło się dobrze,jedyny problem to opuszczony pęcherz z którym trzeba będzie coś zrobić,ale ponieważ na razie niespecjalnie mi dokucza,
więc nic nie ruszam.
Ogólnie rok fajny,duża ulga,że już po wszystkim,zero stresu z powodu nieprzewidzianych krwawień,krwotocznych miesiączek,stanów zapalnych...
Realizowane wiecznie odkładane plany,,,komfort przy wszelkich wyjazdach...w końcu brak stresu związanego z wyjściem z domu
Pozdrawiam i życzę Wszystkim dużo zdrówka.

[olikkk]

To wspaniale Elinko , że zdrówko Ci dopisuje i czujesz się świetnie oby jak najdłużej