Strona 3 z 3

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 17 paź 2015, o 16:16
przez Iwona
dziękuję za odpowiedź, czyli miałam dobre przeczucie, że to tak od razu siadać nie można, niestety w szpitalu nie dopytałam, a na kontrolę dopiero za 2 tygodnie idę.. W szpitalu tylko ogólne informacje w stylu, że dźwigać nie można, dieta lekkostrawna, kiedy na kontrolę, pielęgnacja rany i to wszystko. A przecież jest mnóstwo drobiazgów, o których warto wiedzieć,

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 19 paź 2015, o 09:47
przez olikkk
No niestety Iwonko wszystkie ubolewamy, że wychodzimy ze szpitala bez potrzebnej nam wiedzy :((
Dlatego jesteśmy tutaj :x
Czytaj i pytaj, jeśli czegoś nie znajdziesz, a my pomożemy :-*

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 19 gru 2017, o 10:02
przez Martyna90
Witajcie , mam pytanie odnośnie usunięcia macicy przez pochwę . Czy któraś z was orientuje się czy można tą operację wykonać przy tyłozgięciu macicy , czy jest tu może ktoś kto ma taką przypadłość i z powodzeniem przeszedł operacje usunięcia macicy przez pochwę , czy wiadomo Wam coś w ogóle o przeciwwskazaniach do tego rodzaju operacji ?Będę wdzięczna za informację.

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 19 gru 2017, o 18:30
przez bulbinka536
Hej Martyna moja mama miała usuwaną macice przez pochwę ,bardzo dobrze to przeszła .Jednak ja osobiście ,z perspektywy czasu wolałabym aby miała
otwarty brzuch ,może wówczas zauważyli by więcej... ? Teraz mogę tylko gdybać i też nie mam gwarancji ...
Wszelkie wątpliwości porusz ze swoim ginem .
Pozdrawiam .

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 19 gru 2017, o 20:02
przez Martyna90
Bulbinka czy Twoja mama miała tyłozgięcie ? Ja na razie jestem na etapie zdiagnozowanej dysplazji, ale gdyby z tego powodu przyszło mi usuwać macicę to wolałabym zrobić to jak najmniej inwazyjnie , niestety mój lekarz mówi że on się w takie rzeczy nie bawi i u niego na oddziale nie wykonuje się tego typu operacji , tylko tradycyjne cięcie brzucha.

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 20 gru 2017, o 21:45
przez bulbinka536
Martynko tu była inna historia hmmm pewnie nawet nie było wiadomo czy tyło zgięcie czy nie bo cała jej wypadła :(
ale zawsze możesz wybrać inny szpital ,w którym akurat robią zabieg przez pochwę ,warto zasięgnąć opinii innego gina ,nie spiesz się
Pozdrawiam :ymhug:

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 8 maja 2018, o 09:57
przez Agi 31
Jestem i ja 😂😂😂
Nie mogłam mieć lepszego operatora i lepszej decyzji jak operacja przez pochwe 😘😘😘

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 1 cze 2018, o 10:13
przez Ania55
Witajcie kochane! Ja też jestem po operacji przez pochwę i plastyce pochwy. Piszecie, że po plastyce nie wskazane jest siedzenie, a mi nikt nic takiego nie powiedział, a wręcz że mam siadać i chodzić normalnie. Cewnik i seton też wyjęto mi na drugi dzień. Po sześciu tygodniach wizyta u gina, który stwierdził że wszystko się super goi, a na pytanie o dźwiganie po trzech miesiącach, bo planuję wtedy powrót do pracy, a niestety czasami muszę coś cięższego podnieść odpowiedź, że 15 kg :-o dziewczyny, które jesteście już jakiś czas po operacji przez pochwę i plastyce napiszcie proszę jak się czujecie i czy nie macie problemów z wypadaniem pochwy i pęcherza, bo czytałam, że pochwę podwieszają na taśmie, a mi tego nie zrobili. Ogólnie to czuję się nieźle, ale gdzieś tak z tyłu głowy ciągle się boję, że coś będzie nie tak. Miłego dnia wszystkim życzę :)

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 7 paź 2018, o 18:19
przez jowanka
dminicka napisał(a):Witam serdecznie ... Troche się zdziwiłam , ze ten watek , o usunieciu macicy przez pochwe, jest odrobine pusty...Czyzby nadal taka operacja nie była popularna?
Ja jestem już ponad 3 lata od zabiegu. Nie było minuty, abym załowala decyzji o sposobie operacji.


Witam zalogowałam się na forum, nie z powodu tego, że czeka mnie operacja . Zalogowałam się, żeby powiedzieć wszystkim tu zaglądającym: szukajcie szpitali w których lekarzom chce się i mają umiejętności do przeprowadzenia zabiegów, jak najmniej inwazyjnych dla kobiety.
Ja z operacją zwlekałam od dobrych kilku lat. W międzyczasie zmieniłam 3 lekarzy, każdy namawiał mnie do usunięcia macicy tradycyjną metodę, przez cięcie brzucha. Bardzo zależało mi, żeby tego uniknąć (takie moje osobiste obawy).
Lekarze przekonywali mnie, że nie ma innej możliwości , ponieważ 2 mięśniaki jeden 7 cm drugi 5 cm (a wcześniej 5 cm i 3 cm - przecież wciąż rosły) są za duże. Szpital dysponuje laparoskopem i reklamuje się że wykonuje zabiegi laparoskopowe. Niestety nie w moim przypadku.
Zupełny przypadek sprawił, że dowiedziałam się że raptem 40 km od mojej miejscowości jest szpital, w którym przeprowadza takie zabiegi i lekarze nie widzą żadnych przeszkód w usunięciu macicy z takiej wielkości mięśniakami laparoskopowo przez pochwę..
Niemal natychmiast zdecydowałam się na zabieg, z którym zwlekałam od kilku lat.
Mam żal do żal do lekarzy, że przez lata wprowadzali mnie w bląd, w dodatku kasując za wizytę po 150 zł
Teraz rozpoczęłam leczenie w ramach NFZ i porównując wizytę zastanawiam się za co do tej pory płaciłam (ale to już inny temat).
Wystarczyło zapisać się na wizytę do poradni.

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 10 paź 2018, o 14:04
przez olikkk
Jowanko cieszę się, że znalazłaś najlepsze dla siebie rozwiązanie :-bd
Czy czekasz na tą operację ?
Tak jest w opisie Twojego profilu :-?
Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia :kolobok_give_heart2:

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 10 paź 2018, o 22:11
przez jowanka
Tak. Czekam zabieg wyznaczony na 9 stycznia (niestety data była niedostępna w kalendarzu stąd miesięczna różnica w profilu :-) nie boje się zabiegu, nie mam żadnych psychicznych oporów. Jedyne moje obawy wiążą się z ewentualnym ryzykiem każdego zabiegu i ewentualnymi konsekwencjami dla zdrowia.

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 15 paź 2018, o 22:37
przez olikkk
Mam nadzieję, że będzie dobrze i tego Ci życzę :kolobok_give_heart:

Re: Usunięcie macicy przez pochwę

PostNapisane: 14 kwi 2019, o 19:00
przez monika091978
Drogie Syrenki,

Ja tez przeszłam operację przez pochwę tj. najmniej inwazyjną.
Nawet mi cewnika nie założono,a czytam że wszystkie go miałyście. 4 noce spedzone w szpitalu i nastepny tydzien w domyu na leżąco.
Po 3 tygodniach po operacji jestem zupełnie na chodzie, tylko jeszcze słaba i dźwigać nie można.
Po operacji obudziłam się ze strasznym bólem w dole pleców, który trwał 2 doby i mijał po morfinie. Anestezjologowi powiedziałam że to ból na 9 w skali do 10. Wydaje sie że był to ból fantomowy. Lekarze byli zdziwieni że coś takiego wystąpiło, widocznie jest to niezbyt częste.
Trzymajcie się. :D