Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Drogie Syrenki, minęły trzy miesiące od mojej operacji i zaczynam się zastanawiać nad powrotem do aktywności fizycznej, tym bardziej ze plecy dają mi w kość. Wiecie może ile czasu po operacji należy się wystrzegać basenu, jaccuzi i sauny?
Miłego weekendu! 😍

Cześć Wiewiórko,
Myślę, że teraz możesz ze wszystkiego korzystać. Już piszę dlaczego. Z basenu można zacząć korzystać, kiedy wszystko w środku jest już zamknięte, czyli rana po amputacji macicy zrosła się/ zamknęła. Kiedy byłam na wizycie dwa i pół miesiąca po operacji, lekarz powiedział: wszystko jest już zamknięte, wygląda ładnie i można wszystko robić. Zapytałam wtedy o basen, i powiedział, że jak najbardziej tak, bo jest zamknięte.
Teraz kiedy byłam w sanatorium była też jedna pani dokładnie dwa miesiące po operacji i lekarz ją dopuścił do kąpieli borowinowych. Wszędzie pisze, że dopiero trzy miesiące po operacji dozwolone są kąpiele. Ale też już u niej było w porządku. I dobrze znosiła te zabiegi.

A przy okazji napiszę też o innych sportach, tak z własnych obserwacji. Cztery miesiące po operacji, to była połowa października, wsiadłam na rower. I przy gwałtowniejszych szarpnięciach (krawężnik, hamowanie) bolało. Potem pojechałam do sanatorium i teraz wróciłam i od razu spróbowałam. Nic nie boli. Mogę normalnie jeździć na rowere po mieście. Więc myślę sobie, że warto sprawdzać, jak boli albo jest niekomfortowo to poczekać.
Ja teraz po powrocie z sanatorum zaczęłam chodzić na różne treningi chcąc zadbać o siebie i nic mnie nie boli - jestem pięć miesięcy po operacji, mogę ćwiczyć przeróżne rzeczy - TBC, pilates, rower...

Pozdrawiam serdecznie
Dorit

Mi mój doktorek mowil o 3 mcach ale pytalam go o siłownię.

Dorit, Monte dziękuje bardzo za tak cudowne informacje 😊Zacznę delikatnie od pilatesu, zdrowego kręgosłupa i sterchingu. No i basennnn 😀

Ha już nie mogę się doczekać powrotu do aktywności.A jej brak chyba dodatkowo osłabia mnie psychicznie.Ostatni rok to jeden LEEP,po nim 6 tygodni wyłączenia,drugi znowu 6 tygodni nic,potem urlop i tak się cały czas coś składali na nie 😉

Oj basen tak tak, nadodatek w głowie siedzi jeszcze wrześniowy urlop... Ale to jeszcze trzeba poczekać.
Ja chciałabym zacząć od tai chi, jedna z naszych koleżanek Yvon podała fajne linki do ćwiczeń, chciałabym je wypróbować min na wyciszenie i na stres i złapanie kontaktu ze swoim ciałem. No nic narazie tyłek siedzi na kanapie ale oglada się miło

Karolina1982 napisał(a):Oj basen tak tak, nadodatek w głowie siedzi jeszcze wrześniowy urlop... Ale to jeszcze trzeba poczekać.
Ja chciałabym zacząć od tai chi, jedna z naszych koleżanek Yvon podała fajne linki do ćwiczeń, chciałabym je wypróbować min na wyciszenie i na stres i złapanie kontaktu ze swoim ciałem. No nic narazie tyłek siedzi na kanapie ale oglada się miło

Najgorzej będzie zacząć a potem to już endorfiny będą pchać do ćwiczeń 😊

Karolina, czy mogłabyś podrzucić te linki do tai-chi? w Warszawie teraz jest przepiękna pogoda i zaczynam swoją aktywność od spaceru po Żoliborzu z przewodnikiem

https://www.youtube.com/watch?v=ZqY6W24ZEYU
https://www.youtube.com/watch?v=ZqY6W24ZEYU
https://www.youtube.com/watch?v=JwSES3-3cw4
Wiewiórko mam nadzieję, że wszystko przeszło, bez myszki ciężko mi się operuje 😃
Jeśli nie przeszło wpisz w wyszukiwanie zaawansowane hasło "tai chi" i tam jest post Yvon bodajze sposób na sen
Pozdrawiam

Dziękuje bardzo 😘

Ja po operacji zaczęłam właśnie od jogi i potem lekko pilates i stopniowo cooraz więcej ćwiczeń. Myślę, że to najlepsze opcje po naszej operacji, jak i inne które lekko rozciągają, stabilizują, ćwiczą mięśnie głębokie.

Wiewiórkoooo, Ty jesteś z Warszawy?? Ja też . Może się spotkamy przedswiątecznie? I kto tam jeszcze z Warszawy ? Co Ty / Wy na to??

dobrego tygodnia, Dorit

Dorit, ja aktualnie jestem warszawskim słoikiem i bardzo chętnie się spotkam 😄jutro wracam do Krakowa, ale w przyszłym tygodniu jestem na miejscu - może zrobimy spontaniczne spotkanie syrenkowe? 😊

Wiewiórka napisał(a):Dorit, ja aktualnie jestem warszawskim słoikiem i bardzo chętnie się spotkam 😄jutro wracam do Krakowa, ale w przyszłym tygodniu jestem na miejscu - może zrobimy spontaniczne spotkanie syrenkowe? 😊

o jejku - hurra - fantastycznie ja bardzo bardzo tak w przyszłym tygodniu poza poniedziałkiem 4 grudnia mogę każdego dnia
Wiewiórko, kiedy by Tobie pasowało? Elza też jest z Warszawy, napiszę do niej, bo nie wiem, czy widzi ten wątek.

Juhuuuu

Ja dopiero w poniedziałek wieczorem wracam do Warszawy może czwartek będzie Wam pasował? Kończę szkolenie Ok 17:00 i potem jestem wolna już się nie mogę doczekać ❤️😍😄🐿

Wiewiórka napisał(a):Ja dopiero w poniedziałek wieczorem wracam do Warszawy może czwartek będzie Wam pasował? Kończę szkolenie Ok 17:00 i potem jestem wolna już się nie mogę doczekać ❤️😍😄🐿

ojojoj - chyba przegapiłam Twojego posta Wiewiórko . Ja jestem w Warszawie i spotkam się w każdej chwili. Czy przyszły czwartek też Tobie pasuje? Czy wolisz innego dnia? Ja powinnam móc się dopasować w przyszłym tygodniu . Ja też nie mogę się doczekaĆ