Adka napisał(a):Ewikaz pocieszyłaś mnie. Czyli typowo ciężary zaczęłaś po ok 5 m-cach? Ja przed operacją zakochałam się w akrobacjach na kole. Tam jest dużo podciągania itp. Chciałabym powrócić do tego od stycznia (ok 3 m-cy po operacji). Lekarz nie widzi przeciwskazań, znajoma ginekolożka (również po usunięciu macicy) też doradza powrot do normalnej aktywności. Duży wysiłek fizyczny jest dla mnie jak narkotyk i też nie wyobrażam sobie, że miałabym zrezygnować. Oczywiście, jeśli lekarze nie widzą przeciwskazań i organizm nie powie "stop".
Rozumiem Cię
Dla mnie sport to narkotyk. Akrobacje na kole! Super! Podziwiam, bo to niełatwy sport
A odpowiadając na Twoje pytanie to ciężary takie konkretniejsze to około 5 miesięcy po operacji. Wspinaczka ściankowa też wymaga podciągania ale tutaj pracuje się z własnym ciężarem ciała więc z tym chyba problemów nie ma. Mój organizm zdecydowanie lepiej sobie radzi ze wszystkim kiedy jestem aktywna. Jak tylko mam przerwę zaczynam odczuwać kręgosłup szyjny, częstsze bóle głowy, gorzej z psychiką. Sport jest dla mnie najlepszym psychologiem, rehabilitantem i odważę się napisać ze lekarzem. Mój lekarz prowadzący nie ma zastrzeżeń i trzymam się tego. Zaufałam mu. Wiem, ze dziewczyny tutaj inaczej to wszystko widzą i wiem że mają sporo racji ale każdy musi dla siebie wybrać to co bardziej mu służy. Dla mnie życie bez sportu byłoby ciężkie. Od najmłodszych lat jestem bardzo aktywna. Dlatego napisałam ten post bo widzę, że nie jestem jedyna dla której rezygnacja z aktywności byłaby ogromnym problem. Łapmy to życie i cieszmy się nim ile wlezie. Każdy w sposób taki jaki dla niego jest najlepszy
Pozdrawiam i trzymam kciuki za powrót do akrobacji.
Ostatnio edytowano 12 gru 2022, o 09:30 przez
ewikaz, łącznie edytowano 1 raz