Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

W związku z tym, że nasze Syrenki dbają o to, aby wyglądać atrakcyjnie, młodo i zdrowo, będziemy się mobilizować do uprawiania sportu i gimnastyki
W związku z tym, że nie wolno zaczynać zbyt wcześnie po operacji, dlatego będziemy sobie podpowiadać jak ćwiczyć i kiedy zaczynać.

Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,119845244,119845244,Gimnastyka_po_operacji.html

Wątek jest kontynuacją założonego wcześniej, który można prześledzić tutaj

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,119845244,119845244,Gimnastyka_po_operacji.html

Przy okazji podpiszę się pod tym wątkiem, chociaż stary jest. Odświezę, a co!
Też chciałabym wrócić do formy i spłaszczyć brzuszek, na razie nad cięciem mam taki jakby "wałek" ze skóry.
Skóra po ciąży ładnie wygląda, ale na pewno mam rozstęp mięśni prostych brzucha i wiem, że nie za szybko można się brać za ćwiczenia.
Czy ćwiczenia zwykłe poporodowe to dobry pomysł? Czy przełożyć je na później ?

No i wolałabym wzmocnić mięśnie odbytnicy If you know what I mean... Mam czasami pełen odcinek dolny przewodu pokarmowego i.. nie moge nic wycisnąć Help!

Cześć Dziewczyny, chciałabym odświeżyć ten wątek. Od mojej operacji minęło 2 miesiące i chciałabym coś zrobić ze sobą, żeby znów wyglądać pięknie i młodo. Potrzebuję trochę ruchu. Jak na razie tylko spacery a i tak dość szybko się męczę. Muszę sobie poprawić kondycję. Chciałabym trochę poćwiczyć, ale nie bardzo wiem co wolno, żeby na razie za bardzo brzuszka nie obciążać. Liczę na podpowiedzi a może jakąś listę ćwiczeń? Liczę na to, że za miesiąc będę już w miarę sprawna, bo chciałabym pójść na warsztaty tanga argentyńskiego. Strasznie się napaliłam...

Yona wow..super brzmi tango argentyńskie ..co do ćwiczeń to trzeba uważać,bo przecież przy wszelkich wygibasach pracują mięśnie brzuszka... ..to możesz odczuwać..

Yona wow..super brzmi tango argentyńskie ..co do ćwiczeń to trzeba uważać,bo przecież przy wszelkich wygibasach pracują mięśnie brzuszka... ..to możesz odczuwać..

Ale ja właśnie chciałabym najpierw poćwiczyć tak normalnie, żeby się przygotować kondycyjnie. I liczę na pomoc w tym względzie. Jakby co to jeszcze zapytam (...........) na wizycie co i kiedy wolno. Brzuszek mnie nie boli w ogóle, ale nie chciałabym doprowadzić do tego żeby bolał.

W związku z tym, że Syrenki często pytają kiedy można zacząć ćwiczyć i popracować nad kondycją fizyczną, a przy okazji też psychiczną, warto abyśmy się pochwaliły swoimi osiągnięciami sportowymi i podjętymi staraniami w tym kierunku
Sporo Syrenek chodzi z kijkami, jeździ na rowerze, biega, pływa i chodzi na siłownię
Ze wstydem przyznam się, że do tej pory niestety nic w tym kierunku nie robiłam przez 4 lata
Zmobilizowana przykładem Syrenek, postanowiłam kupić kijki i ruszyć się z domu w plener dla zrowotności
Na razie przeszłam szkolenie w internecie co do sprzętu i techniki chodzenia, teraz będę szukała sprzętu i towarzystwa do chodzenia
A jak to wygląda u Was ?
Pochwalcie się swoimi osiągnięciami

Mnie zmobilizowała Ala. Z kijami byłam juz (ha haaaaaaaaaaa jak to brzmi!!!) az 4 (słownie cztery) razy. Zaczęłam w piątek 08.08.2014r
Pierwsze wrażenie-podoba mi się. Daję sobie w kość -chodzę dosyć szybko.

Poniżej zamieszczam linki z instrukcjami, na których się wzorowałam rozpoczynając przygodę z nordic walking.

https://www.youtube.com/watch?v=9McbQqa-hEM

https://www.youtube.com/watch?v=APeC4wVGdHo

https://www.youtube.com/watch?v=QH3_OqPTaNI

http://stolicanordicwalking.pl/index.ph ... &Itemid=61

Natomiast nie biegam bo z moją tarczycą to musiałabym do domu wracać na czworaka a na trzecie piętro to by mnie chyba sztywną wniesli . Ale coraz bardziej zastanawiam sie nad siłownią gdzie mogłabym pojeździc na rowerku lub poskakać na piłce, co podobno jest zbawienne dla kręgosłupa. Na razie jednak póki jest ciepło i ładna pogoda chodzę z kijami.
Muszę schudnąć i bedę zadowolona z kazdego kilograma, który raczy odczepić się ode mnie. Ale jak się pozbyć aż 20 kg??????????

Potrzebuję wsparcia , bo łatwo się zniechecam, trzymajcie za mnie kciuki !!!

P.S W najbliższy piątek tj 16.08 2014r mijają 4 lata od mojej operacji....jak ten czas leci.....

zmotywowałyście i mnie tym odchudzaniem
po operacji mam bardzo złą kondycję ,co prawda zaczęłam jazdę na rowerze w 2 mieś od operacji ,ale kondycja słaba
zaczęłam ćwiczyć w domu ,bo bam rowerek stacjonarny ,stepper i kółko do mięśni brzucha ,musze schudnąć 10 kg

nie jest to aż tak trudne ,bo ze 3 lata temu tyle właśnie schudłam ćwicząc w domu codziennie ,jednak gdy przestałam wtedy ćwiczyć waga powoli wróciła


chodziłabym z kijkami ale się wstydzę sąsiadów ,ale może się przełamię życzcie mi wytrwałości

Oliczku poszukiwanie informacji to pierwszy krok do zmiany trybu życia i poprawy swojej kondycji
Lenko ja też bym chciała zgubić jakieś 20 kg, trzymajcie kciuki, bo dzisiaj idę do dietetyczki i dostanę rozpisaną dietę

Po operacji też kondycja mi siadła i chyba to jest normalne, że tak się dzieje, ale trzeba wziąć się w garść i zacząć działać i to konsekwentnie, to wtedy będą efekty (mam nadzieję) Wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale niedawno to sobie uświadomiłam, że to jest bardzo ważne. Jak już wiecie kijki kupiłam na wiosnę, i trochę z nimi chodziłam, najpierw blisko domu a potem w sanatorium, ale to były raczej takie spacerki. A teraz jeżdżę na rowerze prawie codziennie. Jak się zrobi chłodniej to pewnie wrócę do kijków.

Lenko szkoliłyśmy się na podobnych filmach
Powiem Wam, że pomogły mi w mobilizjacji jeszcze trzy rzeczy
Po pierwsze operacja mojej mamy, której z powodu miażdżycy i niedokrwienia, groziła ampitacja conajmniej palca u nogi, kilka tygodni temu
Zobaczyłam co mi zagraża , zwłaszcze, że pomimo niskiej wagi, mam problemy z podwyzszonym cholesterolem , a na przyjmowanie leków zleconych przez kardiologa sie nie zgodziłam
Po drugie w santorium sporo spacerowałam, sporo też ćwiczyłam i całkiem niźle mi to wychodziło, więc można jak się chce
Po trzecie mam nadzieję, że jak już namówię męża do kijków , to i jego stan zdrowia ulegnie porawie, bo jak się dowiedzialam, taki ruch jest bardzo wskazany na wszystkiego jego dolegliwości Bedzie więc dwa w jednym
A, i jeszcze mam nadzieję wedrować z blisko mnie mieszkajacymi Syrenkami
Ide dziś szukać kijków

Ewiko, Lenko, Basiu trzymam za Was kciuki
Dowiedziałam się , ze najbardziej dopingujące jest pochwalenie się wszystkim znajomym, że zaczynam chodzić z kijkami, wtedy jest motywacja, bo będą pytac jak mi idzie i obserwować, czy jestem konskwentna
Dziewczyny, ten punkt juz mamy załatwiony, wiec bedziemy się na wzajem pilnowac i dopingować, jak swego czasu Bukbinkę kiedy rzucała palenie i pomogło
Czyli Dziewczyny pelna mobilizja i do boju

Basieńko- bardzo trzymam za Ciebie kciuki i jestem ciekawa Twojej diety. Napisz po wizycie koniecznie.
Wiem ,ze wytrwale jeździsz na rowerku, super!

Ewiko-ja tez jeszcze wstydze sie chodzic z kijami, dlatego wychodze po godz.21 kiedy jest robi się już ciemno. Chodze po moim osiedlu wzdłuż dość ruchliwej drogi dobrze oświetlonej, jest bezpiecznie. Nie zdawałam sobie sprawy ile ludzi o tej porze biega czy też jeździ na rowerach. Być może tak jak i ja wolą to robić pod osłoną nocy. Już z widzenia znam dwie osoby.Ewiko będziemy się wspierać wtedy będzie nam łatwiej.
Czy Twoje kółko do brzucha to hula-hop? Widziałam takie w sklepie sportowym.

Acha, wczoraj zauważyli mnie jadący w samochodzie moi sąsiedzi. Az przyhamowali -ale życzliwie pomachali do mnie, wiec pierwsze "koty za płoty" tzw spotkań z sąsiadami.

Oliku- bardzoooooooooooooo będę i ciebie dopingowała, musimy zrobić coś dla siebie . Przykład z Twoją momą wyraźnie wskazuje nam drogę,że jednak nie możemy się zaniedbać.

Nie mogę powiedzieć aby pierwsze dni po tak intensywnym chodzeniu były łatwe bo jednak wszystkie mięśnie mnie bolą. No ale ja sierota jestem co tyle lat nie uprawiałam żadnego sportu. Przecież w końcu będzie lepiej, prawda????

mam steper z gumami do ćwiczenia jednocześnie rąk ,a dziala podobnie jak spacer z kijkami ,po wczorajszych ćwiczeniach bolą mnie faktycznie mięśnie ,to znak ,że jest dobry ,
a to kółko ma dwie rączki i dwa kółeczka ,klęka się na podłodze ,trzyma za rączki i jedzie , w ten sposób ćwiczy się mięśnie brzucha ,ale z tym to ja delikatnie na razie ,bo mam bliznę pionową i trochę się boję przeciążyć

idę rozpatrzec się za kijkami

Ewiko znalazłaś kijki Ja już mam
I tu pytanie do doświadczonych już chodziaży , jakie końcówki stosujecie na chodnikach i asfalcie ?
Robię próby na razie w mieszkaniu i coś mi się ślizgają te przeznacznone na twarde podłoże
Zmieniacie je podczas zmiany podłoża, czy któraś z nich jest uniwersalna ?
Sorki, ale początkujacy zwykle ma 100 pytań do .....

Oliczku mnie się dobrze chodzi z tymi bolcami ,te takie buciki też są fajne .
Dziś znowu był ze mną małż Cieszę się ,że zakupiłaś kije powodzenia

Niedawno wróciłam ze spaceru z kijami
Oliku gratuluje zakupu! Ja używam tych bucików jak na zdjęciu wyżej. Chodzę po chodniku lub po ścieżce rowerowej i wspomniane końcówki na kije sprawdzają mi się. Owszem czasami jest poślizg ale ogólnie nie jest źle,

Dzięki Dziewczyny
Jutro próba generalna

Olikkku zyczę udanego treningu .