Re: Post Daniela - dieta Ewy Dąbrowskiej - pościmy razem 😉
Napisane: 26 lut 2018, o 15:57
Widzę, że więcej nas poszczących na diecie WO Super, że możemy się dzielić doświadczeniami
Ja kończę 1 tydzień , kryzysów ozdrowieńczych nie mam. Przez wszystkie 3 posty nie miałam- to może nie było potrzeby. Bardzo dobrze. Szybko mi waga spada bo za 5 dni 3 kg, Jak tak dalej pójdzie to nie wiem czy dotrwam do moich 3 tygodni. Póki co warzywa mi jeszcze nie obrzydły jakoś sobie radzę
Oliczku bardzo ci współczuję tego kryzysu Pozostaje mieć nadzieje, że to samoleczenie i będzie coraz lepiej. Nie przerywaj może jeszcze tydzień a kaloryczność posiłków zwiększaj sokiem z marchwi i buraków, nie będziesz tak szybko traciła kg. Może jakieś naturalne metody przeciwbólowe na te stawy (zimno czy ciepło co ci służy)
Marusiu ja z gotowanie poradziłam sobie tak, że syn albo mąż próbują i oceniaj do swego smaku Ja gotuję raz na klika dni i wekuję do słoików i mam spokój.
Pozdrówka
Ja kończę 1 tydzień , kryzysów ozdrowieńczych nie mam. Przez wszystkie 3 posty nie miałam- to może nie było potrzeby. Bardzo dobrze. Szybko mi waga spada bo za 5 dni 3 kg, Jak tak dalej pójdzie to nie wiem czy dotrwam do moich 3 tygodni. Póki co warzywa mi jeszcze nie obrzydły jakoś sobie radzę
Oliczku bardzo ci współczuję tego kryzysu Pozostaje mieć nadzieje, że to samoleczenie i będzie coraz lepiej. Nie przerywaj może jeszcze tydzień a kaloryczność posiłków zwiększaj sokiem z marchwi i buraków, nie będziesz tak szybko traciła kg. Może jakieś naturalne metody przeciwbólowe na te stawy (zimno czy ciepło co ci służy)
Marusiu ja z gotowanie poradziłam sobie tak, że syn albo mąż próbują i oceniaj do swego smaku Ja gotuję raz na klika dni i wekuję do słoików i mam spokój.
Pozdrówka