Strona 1 z 1

operacja manchestera i płastyka pochwy - halinka1975

PostNapisane: 24 sty 2024, o 23:59
przez halinka1975
Witam,
mam na imię Halinka.
Miałam operacja manchestera i płastyke pochwy.
Czekam na wynik histopatologiczny, będzie 6.02.2024
Wtedy mamy z lekarzem zastanowić się, czy będę brała hormonoterapie, bo czasami mi zanika miesiączka, a w macicy powstają krwiaki, jest to mój kolejny zabieg, 25 lat miałam pierwszą konizacje szyjki macicy, była zła cytologia, podejrzenie raka.
1,5 roku temu miałam łyżeczkowanie macicy z powodu dużego krwiaka, szyjka macicy zaczopowała krew miesiączkową i ona tam zaczęła gnić.
Dwa miesiące temu P. reumatalog dala skierowanie na mrt i wyszło przez przypadek, że mam liczne ogromne pęcherzyki nabootha, które blokują odpływ krwi miesiączkowej z macicy, przez ostatnie 4 miesiące, znów nie miałam miesiączki. Zaczęłam mieć problemy z oddawaniem moczu, po pracach na kluczącą, nie potrafiłam się wysikać przez 12 godzin, miałam opuchnięte nogi i nawet po niewielkim wysiłku bardzo mnie bolały, zakup nowych butów był wprawie nie możliwy, mało w w które mogłam włożyć nogi.
Również bardzo mnie bolał kręgosłup, rano miałam wrażenie że całą noc pracowałam jako tragarz i byłam zmęczona, miałam ochotę nie wstawać.
Po operacji długo nie mogłam się wysikać, teraz już nie mam z tym problemów, jeszcze w środku jest dużo szwów, czasami mnie boli brzuch, ale myślę że może to być normalne, bo jeszcze tam wszystko świeże. Byłam u lekarza 22.01.2024, mówił że wszystko ok.
Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze, ale zdaje sobie sprawę z tego ze mogą być komplikacje.
Mam nadzieje że was nie zanudziłam, będę się starać pisać bardziej fachowym językiem, ale na razie ciężko mi, bo zżera mnie niepełność co będzie jutro.

Re: operacja manchestera i płastyka pochwy

PostNapisane: 25 sty 2024, o 10:02
przez ASAJ75
Nic ńie wiem o Twoich schorzeniach, ale wspieram. Lecz się, drąż, w końcu ktoś Ci pomoże. Trzymam kciuki. Piszesz że boisz się o jutro. Myśl po prostu, że jutro będzie lepiej… Nawet jak to jutro będzie pojutrze albo za miesiąc👍

Re: operacja manchestera i płastyka pochwy

PostNapisane: 25 sty 2024, o 12:08
przez CichoSza
Najważniejsze, że już jesteś po zabiegu. Metoda usunięcia macicy przez pochwę jest mniej inwazyjna niż standardowe cięcie, więc ryzyko komplikacji jest mniejsze. Odpoczywaj i powoli wracaj do siebie. Staraj się nie zadręczać tym, co będzie jutro. Wiem, że to się łatwo mówi, ale prawda jest taka, że zadręczanie się wcale nie sprawia, że lepiej radzimy sobie z problemem, kiedy on się już pojawi. Zamiast tego powtarzaj sobie, że jesteś o krok bliżej do odzyskania zdrowia.

Witamy na forum! :)

Re: operacja manchestera i płastyka pochwy

PostNapisane: 25 sty 2024, o 18:56
przez Marzena17
Halinko jesteś krótko po operacji i ma prawo pobolewać brzuch, kluć, ciągnąc...
z czasem będzie coraz lepiej.
Najważniejsze, że możesz się wysikać, bo to co przechodziłaś, to koszmar.
Nie martw się na zapas, bo stres nasila dolegliwości. Oglądaj komedie i dogadzaj sobie.
Powoli wszystko się ułoży. Dużo zdrówka :ymhug: %%- %%- :-bd

Re: operacja manchestera i płastyka pochwy

PostNapisane: 25 sty 2024, o 20:52
przez halinka1975
Dziewczyny, bardzo dziękuję za słowa otuchy.