Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Dziewczyny bardzo was przepraszam za brak odpowiedzi trochę wczoraj miałam na głowie
Widział się z lekarzem rodzinnym który obejrzał kazał robić ciepłe okłady .dał paracetamol zawsze tu to dają i na wszystko oczywiście skierowanie do ginekologa .
Teraz czekam na list z datą i wizytą a i jak by było bardzo mocne krwawienie to na pogotowie
Więc może za bardzo panikuje

pozdrawiam cieplutko dziękuję za wasze wsparcie jesteście kochane

Będę pisać na bieżącą po wizycie u ginekologa :-*

Ufffffff 🙂

Oooo Marlenko przetrzymałaś nas

może rzeczywiście wszystko jest dobrze, czego Ci życzę, i martwiłaś się na zapas, ale lepiej dmuchać na zimne %%-

Marlenka wszystkiego dobrego Kochana i bądź w kontakcie z Syrenkowem @};-

Uff

to ulga

Miejmy nadzieję, że tak po prostu się goi i trzeba cierpliwości :kolobok_yes:

Jestescie super ale to juz pewnie wiecie

Bardzo sie ciesze trafila na takie forum :kolobok_heart:

Jesteśmy dla siebie wzajemnie po to żeby się wspierać i umacniać w wierze, że damy radę, że będzie DOBRZE %%-

To super że powolutku wszystko idzie w dobrym kierunku

napawasz mnie optymizmem a z tym było ostatnio kruchutko

trzymam za Ciebie kciuki

Dziewczyny mam pytanie jak dlugo dochodzilyscie do siebie po operacji??
Mam na mysli kiedy przestalo was bolec?
I moglyscie normalnie funkcjonowac?
Buziaki

Ja dłuuuuuugooooo 😐
W sumie to oproczctego co w szpitalu nie wzięłam ani jednej przeciebolowki ale koszmarne wzdęcia zaparcia i ogólnie lipne samopoczucie tiwarzyszlo długo.
Tylko ja miałam ciachany brzuch i wywalone wsio oprócz jajników więc też troszku inaczej

Ja też nie brałam p.bólowych w domu. Męczyły mnie zaparcia i smutasy przez pierwsze tygodnie, plus uderzenia gorąca, ale to inna bajka. Generalnie dość szybko doszłam do siebie bez większych problemów

Hej dziewczyny
Mam dzisiaj doła dlatego pytałam jak u was z tym gojeniem

Za tydzień wracam do pracy ale nie wiem czy to dobry pomysł
Ogólnie dopadł mnie płacz I taka nie moc że leżę wychodzę tylko na zakupy nie dziwigam, oszczędzam się a dalej boli
Tabletki trochę pomagają ale nie zawiele

Buziaki

Marlenko, ja uważam, że to trochę za szybko, ten powrót do pracy. Miesiąc to takie minimum, ale widocznie Ty potrzebujesz wiecej czasu. Ja jestem przed operacją, ale na pewno po miesiącu bym nie wracała. Kiedy miałam operowane palce u rąk i ciesnie nadgarstkow, to na zwolnieniu byłam minimum 2 mce. A tu brzuszek kobiecy . Myślę , że jest nie mniej ważny. No i Marlenko, Twoja kondycja psychiczna nie jest chyba najlepsza. Nie możesz się tak zamartwiać. Była operacja, więc boli, z gojeniem też u jednych jest lepiej j, u innych gorzej. Miej rączke na pulsie, ale nie popadaj w skrajny smutek. Mam nadzieję, że dziewczyny z podobnym problemem zaraz się odezwą. Buziaki i glowa do góry

Aneczko

dziękuję za słowa otuchy

Faktycznie nie jestem w formie

Trzymam kciuki za twoja operacje na pewno wszystko będzie dobrze :kolobok_girl_in_love:

i oczywiście czekam na wieści jak już będzie po wszystkim
Buziaki pozdrawiam

Marleno mam nadzieję, że krwawienia ustały i czujesz się lepiej

Ja mialam cięcie poprzeczne, środki przeciwbólowe brałam ostatni raz na 4 dobę po operacji. Po kilku tygodniach mogę ocenić, że dość dobrze dochodzę do siebie i szybko bylam sprawna, ale oszczędzam się, bo jak się zapomnę to łatwo przeforsować. Nie żałuję sobie, gdy jestem zmęczona, to się po prostu kładę i nic mnie nie obchodzi.

Na chorobowym będę jeszcze 3 tygodnie, mam małą infekcję, której ja nie odczułam, nawet nic nie plamię, ale lekarz po badaniu ocenił, że jest i trzeba to wyleczyć zanim wrócę do pracy.

W sytuacji, gdy Ty gorzej sie czujesz, to chyba nie warto się tak spieszyć. W pracy nastrój wcale Ci się nie poprawi, a jak jeszcze ciągle będą coś od Ciebie chcieli, to tym bardziej. Chyba, że masz pracę bardzo spokojną, gdzie możesz wypocząć (ale chyba takich nie ma). Radzę zatem zostać jeszcze trochę w domu.

Posłuchaj dziewczyn i jak możesz poczekaj z powrotem do pracy.
Ja nadgirliwiec który dziecko w 8 m-cy oddał do żłobka bo trzeba było się uczyć wdrażania systemu i który nie umie 2 tyg na urlopie wysuedzuec byłam w domku 2 m-ce bo kompletnie nie czułam się na siłach aby siedzieć/biegać po piętrach bez windy i teraz wiem że dobrze zrobiłam 🙂